Żużel. "Porażka była dla nich błogosławieństwem". Lech Kędziora komentuje formę rywala

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak przed Peterem Kildemandem
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak przed Peterem Kildemandem

Przed sezonem niewiele osób stawiało Cellfast Wilki Krosno w gronie faworytów do awansu do PGE Ekstraligi. Sezon jednak pokazuje, że ekipa z Podkarpacia rozwinęła skrzydła. Ich formę skomentował trener Abramczyk Polonii Bydgoszcz - Lech Kędziora.

[tag=70141]

Cellfast Wilki Krosno[/tag] po wygranej z Aforti Startem Gniezno (56:34) mają ogromną przewagę w tabeli na pozostałymi rywalami (więcej TUTAJ). Przez pewien czas ekipa z Podkarpacia uważana była za sensację, ale z kolejnymi tygodniami ta drużyna tylko potwierdza swój potencjał.

Dlatego teraz Lech Kędziora, trener Abramczyk Polonia Bydgoszcz, apeluje, aby nie nazywać Cellfast Wilków rewelacją. Co więcej, trzeba przyjrzeć się temu co spowodowała, że drużyna z Krosna radzi sobie aż tak dobrze na poziomie eWinner 1. Ligi.

- Przecież oni ściągnęli dwóch zawodników z ekstraligowym doświadczeniem, którzy dołączyli do objeżdżonego na najwyższym poziomie Andrzeja Lebiediewa. To normalne, że są mocni. Dla mnie to nic nadzwyczajnego, że tak zbudowana drużyna jest liderem rozgrywek. Na pewno będą liczyć się do samego końca. Uważam, że dla krośnian błogosławieństwem była wysoka porażka w Rybniku na inaugurację ligi - mówił Lech Kędziora w rozmowie z portalem Polskizuzel.pl.

ZOBACZ WIDEO Oto kandydat do jazdy w finale! Jabłoński mówi o nim w samych superlatywach, a innym każe brać przykład

Zdaniem szkoleniowca drużyny z Bydgoszczy, właśnie to wysoka porażka Cellfast Wilków na inaugurację ligi spowodowała, że podjęto natychmiastowe kroki. Dzięki temu w krótkim czasie jakość zespołu znacząco wzrosła.

Zobacz także: Komarnicki pełen obaw przed meczem z Unią
Zobacz także: Łotysze nie dali szans Polakom

Źródło artykułu: