Żużel. Witold Skrzydlewski po meczu z Arged Malesą. Mówi, że Orzeł nie jest pewny utrzymania w lidze
Orzeł przegrał po pasjonującym widowisku z Arged Malesą Ostrów 44:46. Witold Skrzydlewski mówi, że drużynę czeka teraz trudna walka o utrzymanie. - Ono wcale nie jest pewne. Wystarczy, że dwa mecze ułożą się nie po naszej myśli - podkreśla.
Postawy poszczególnych zawodników i przebiegu całego spotkania oceniać jednak nie chciał. - Nie jestem w stanie tego zrobić, bo od drugiego wyścigu chodziłem po całym stadionie i zbierałem pieniądze dla Niny Słupskiej. Nie przypuszczałem, że ludzie są tak ofiarni. Niewielu z nich wrzucało bilon - przyznaje.
Skrzydlewski nie ma również wątpliwości, co oznacza dla zespołu z Łodzi niedzielna porażka z Arged Malesą Ostrów. - Ten wynik sprawia, że już jest nerwowo. Od początku mówiłem, że nasza drużyna jedzie w tym roku o utrzymanie. Miałem rację. Wystarczy, że Unia Tarnów wygra z nami i ogra jeszcze jednego rywala za trzy punkty. Wtedy będzie już bardzo gorąco. Może się okazać, że Orzeł spadnie z tej ligi. Utrzymanie naprawdę nie jest pewne. Co musi się stać, żeby tak było? Musimy wywalczyć jeszcze cztery punkty - podsumowuje Skrzydlewski.
Zobacz także:
Złe wieści na temat stanu zdrowia Iversena
Trans MF Landshut lepsze od rzeszowian
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>