Analiza taktyczna meczu eWinner Apator Toruń - Fogo Unia Leszno oczami WP SportoweFakty.
***
Składy:
Fogo Unia Leszno: 1. Emil Sajfutdinow, 2. Janusz Kołodziej, 3. Jaimon Lidsey, 4. Jason Doyle, 5. Piotr Pawlicki, 6. Damian Ratajczak, 7. Kacper Pludra
eWinner Apator Toruń: 9. Paweł Przedpełski, 10. Jack Holder, 11. Chris Holder, 12. Adrian Miedziński, 13. Petr Chlupac, 14. Kacper Makowski, 15. Krzysztof Lewandowski
Piotr Baron nie zaskoczył i kolejny raz wpisał swoich zawodników pod te same numery. Nie powinno to dziwić, bowiem trener Drużynowych Mistrzów Polski nie rezygnuje z tej koncepcji od początku rozgrywek. Zdecydowanie więcej przetasowań możemy zaobserwować w toruńskim zespole, co także nie jest wielką niespodzianką.
Tomasz Bajerski nieco zaskoczył, zestawiając w jednej parze Adriana Miedzińskiego i Chrisa Holdera, a więc dwa najsłabsze ogniwa obsady seniorskiej eWinner Apatora Toruń. Patrząc jednak na tabelę biegową wydaje się, że takie rozwiązanie ma sens, bowiem w ten sposób powinno być im łatwiej o zdobywanie punktów.
ZOBACZ WIDEO Wyraźny progres u Pawła Przedpełskiego. Co stoi za jego odmianą?
Tym sposobem obaj zawodnicy praktycznie za każdym razem trafią na kogoś z dwójki Piotr Pawlicki - Jaimon Lidsey lub na któregoś z juniorów Fogo Unii. Jedynym wyjątkiem będzie 11. bieg, w którym Adrian Miedziński pojedzie z Pawłem Przedpełskim, a na przeciw im staną Emil Sajfutdinow i Jason Doyle.
Trener gospodarzy z pewnością liczy na to, że w pojedynku australijsko-polskich duetów, które stanowią o silę drugiej linii w obu zespołach, lepsi okażą się jego zawodnicy, dzięki czemu spotkanie powinno mieć wyrównany przebieg. Na to samo liczy zapewne Piotr Baron, tyle że w jego przypadku dobra forma Pawlickiego i Lidseya powinna oznaczać, że leszczynianie będą przeważać.
W przypadku słabej dyspozycji któregoś z zawodników eWinner Apatora Toruń, więcej możliwości taktycznych daje ustawienie Roberta Lamberta pod numerem 16, co torunianie już nie raz w tym sezonie wykorzystywali.
Jeśli druga linia torunian faktycznie będzie mocniejsza od tej, którą dysponuje Fogo Unia Leszno, to szanse torunian na zwycięstwo będą większe, aczkolwiek ich liderzy i tak muszą pojechać na dobrym poziomie, potrafiąc wygrywać z Januszem Kołodziejem, Emilem Sajfutdinowem i Jasonem Doylem. Bez tego na pewno nie wygrają tego spotkania.
Jeśli jednak w ekipie Drużynowych Mistrzów Polski wszystko zagra, to nie powinni mieć oni problemów z pokonaniem tegorocznego beniaminka PGE Ekstraligi. Początek piątkowego meczu zaplanowano na godzinę 20:30. Tekstowa relacja na żywo na WP SportoweFakty.
Zobacz także: Żużel według Jacka. Jeden mecz może rozstrzygnąć kwestie utrzymania. GKM wcale nie jest skazany na spadek [FELIETON]
Zobacz także: Żużel. Apator - Unia. Torunianie skazani na pożarcie? Niemal wszystko przemawia za mistrzem kraju [ZAPOWIEDŹ]