Antyreklama w wykonaniu Niemców! Takich meczów w lidze polskiej nie chcemy oglądać [RELACJA]

WP SportoweFakty / Romulad Rubenis / Na zdjęciu: Kai Huckenbeck w barwach Trans MF Landshut Devils
WP SportoweFakty / Romulad Rubenis / Na zdjęciu: Kai Huckenbeck w barwach Trans MF Landshut Devils

W niedzielę odbył się pierwszy w historii mecz dwóch niemieckich drużyn w ramach ligi polskiej i patrząc na jego przebieg można jedynie cieszyć się z tego, że tak nie wyglądają na co dzień mecze na naszym rodzimym podwórku.

Zdecydowanymi faworytami meczu w Bawarii byli gospodarze, którzy rzeczywiście spokojnie wygrali to spotkanie, jednak dynamika tego meczu pozostawiała wiele do życzenia. Już w pierwszym wyścigu upadł przez nikogo nieatakowany Steven Mauer, który nie był zdolny do dalszej jazdy. Następnie bardzo niebezpiecznie jeżdżący Mario Niedermeier staranował Bena Ernsta, a w powtórce biegu młodzieżowców duży błąd na wyjściu z pierwszego łuku popełnił Norick Bloedorn, który upadł na tor i goście wygrali 5:0.

Przed samymi zawodami tor przyjął bardzo dużo wody i organizatorzy robili wszystko, by mecz w ogóle mógł się odbyć. Zawodnicy zespołu gości mieli spore problemy z płynną jazdą. W początkowej fazie zawodów ci, którzy jechali z przodu jeszcze mogli prezentować jako taką sylwetkę na torze, pozostali jednak zamiast walczyć z rywalami, walczyli o to by nie upaść na tor, który na całej rozciągłości był nierówny. W efekcie cztery pierwsze wyścigi trwały godzinę.

Później już żużlowcy potrafili dojeżdżać do mety, jednak styl jazdy gości z Wittstocku czy Niedermeiera pokazywał, że z bawarskim torem jest coś nie tak. Drużyna gospodarzy na przekór temu prezentowała się dużo lepiej, niejednokrotnie przewaga seniorów Trans MF Landshut Devils nad rywalami wynosiła całą prostą. Najlepsze i najgorsze czasy dnia dzieliły jednak aż cztery sekundy. Po podwójnym zwycięstwie gospodarzy w 7. biegu było już 25:16 dla Bawarczyków, a goście poza wygranym 5:0 biegiem młodzieżowym, zwyciężyli tylko raz, gdy od startu do mety prowadził Matic Ivacic, pokonując Martina Smolinskiego - była to pierwsza porażka seniora Diabłów.

ZOBACZ WIDEO Nicki Pedersen wie już co zrobi, jeśli GKM spadnie z PGE Ekstraligi

Właśnie postawa Słoweńca była największym zaskoczeniem i jedynym pozytywem w występie drużyny z Brandenburgii. Ivacic potrafił wygrać też kolejny bieg, mijając Smolinskiego na trasie. Pozostali seniorzy Wolfe stanowili jednak tylko tło i nawet po starcie nie potrafili nawiązać walki z rywalami.

W końcowej fazie spotkania gospodarze nie mieli już żadnych problemów z płynną jazdą, jednak mecz nie zyskał na atrakcyjności, gdyż zawodnicy Wilków nie nawiązywali walki, przegrywając często o całą prostą. W końcowej fazie meczu zawodnicy z Landshut potrafili wygrać podwójnie sześć biegów z rzędu. W międzyczasie kontuzji po upadku doznał Erik Riss.

Na pocieszenie Wolfe wygrali ostatni bieg, jednak ostatecznie spotkanie, które trwało niemal 3 godziny Trans MF Landshut Devils zwyciężyło 59:30.

Punktacja:

Trans MF Landshut Devils - 59 pkt.
9. Kai Huckenbeck - 13+1 (3,3,3,2*,2)
10. Michael Haertel - 12+3 (3,2*,2*,2*,3)
11. Tobias Busch - 11+4 (2*,2*,3,2*,2*)
12. Dimitri Berge - 11+1 (3,3,2*,3,0)
13. Martin Smolinski - 9+1 (2*,2,2,3)
14. Mario Niedermeier - 0 (w,w,d)
15. Norick Bloedorn - 3 (u,0,3)

Wolfe Wittstock - 30 pkt.
1. Max Dilger - 7 (1,1,t,1,1,3)
2. Matic Ivacic - 9 (1,3,3,1,w,1)
3. Steven Mauer - 0 (w,-,-,-)
4. Sandro Wasserman - 5 (2,1,1,0,1)
5. Erik Riss - 2 (0,1,1,0,u/-)
6. Lukas Baumann - 4 (3,1,0,w)
7. Ben Ernst - 3 (2,0,t,1)

Bieg po biegu:
1. (67,36) Huckenbeck, Busch, Dilger, Mauer (w) - 5:1 - (5:1)
2. (71,10) Baumann, Ernst, Bloedorn (u), Niedermeier (w) - 0:5 - (5:6)
3. (68,93) Berge, Smolinski, Ivacic, Riss - 5:1 - (10:7)
4. (69,40) Haertel, Wasserman, Baumann, Niedermeier (w) - 3:3 - (13:10)
5. (70,52) Berge, Busch, Wasserman, Ernst - 5:1 - (18:11)
6. (68,70) Ivacic, Smolinski, Dilger, Bloedorn - 2:4 - (20:15)
7. (68,94) Huckenbeck, Haertel, Riss, Ernst (t) - 5:1 - (25:16)
8. (69,74) Ivacic, Smolinski, Wasserman, Niedermeier (d) - 2:4 - (27:20)
9. (70,86) Huckenbeck, Haertel, Ivacic, Baumann - 5:1 - (32:21)
10. Busch, Berge, Riss, Baumann (w) - 5:1 - (37:22)
11. (69,95) Berge, Huckenbeck, Dilger, Wasserman - 5:1 - (42:23)
12. (71,18) Bloedorn, Busch, Ernst, Ivacic (w) - 5:1 - (47:24)
13. (71,14) Smolinski, Haertel, Dilger, Riss - 5:1 - (52:25)
14. Haertel, Busch, Wasserman, Riss - 5:1 - (57:26)
15. (71,77) Dilger, Huckenbeck, Ivacic, Berge - 2:4 - (59:30)

NCD: 67,36 - uzyskał Kai Huckenbeck w I biegu.

Sędzia: Grzegorz Sokołowski

Startowano według II zestawu.
Czytaj także:
Ślączka wyjaśnił, dlaczego Kasprzak
Poobijany Madsen będzie kluczowy

Komentarze (5)
avatar
yes
27.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie można mieć wszystkiego i do tego naraz. Czytaj całość
avatar
ROT
27.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gałązka czy jak ci tam dziewczynko sensacji szukasz na 3 ligowym poziomie proszę Cię 
avatar
darek pe
27.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Aż tak źle nie było, w końcu to trzeci poziom rozgrywek, Wittstock odstaje to fakt, ale oni i tak że w ogóle jadą to cud. U nas w przeszłości były też mecze, gdzie organizacja, pozostawiała wie Czytaj całość
avatar
UNIA LESZNO kks
27.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Landshut wiadomo spora wygrana wszyscy dobrze pojechali czy inaczej - startowali, bo jechać sie nie dalo po tych wykopkach. a w Wittstock jedyna pochwała to Matic Ivacic jakby cos ruszylo w nim Czytaj całość
avatar
ZKS Stal Rzeszów.
27.06.2021
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Nie no najlepiej dać walkower i kary drużynie z Rzeszowa, Po przyjmujemy jeszcze następne drużyny z Niemiec. Oni zero kar, zero licencji, zero wymogów, robią co chcą. Najlepiej zlikwidować ż Czytaj całość