Jest decyzja sądu! PZMot odda kibicom pieniądze za GP

Znamy najnowsze wieści dotyczące organizacji na stołecznym Stadionie Narodowym rundy Grand Prix w 2015 roku. Zawody uznano wówczas za odbyte, choć rozegrano je w skróconej wersji i w mocno napiętej atmosferze.

Wojciech Koerber
Wojciech Koerber
Grand Prix na PGE Narodowym WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Grand Prix na PGE Narodowym
To miała być efektowna inauguracja globalnych mistrzostw 2015, ze startującym dzięki dzikiej karcie Tomaszem Gollobem. 18 kwietnia okazał się jednak dla dyscypliny dniem przykrym. Czasowy tor na Stadionie Narodowym nie związał się jak należy, bo - jak wykazało późniejsze "śledztwo" - nawierzchnia zwożona ciężarówkami przez Ole Olsena przemokła w czasie transportu, niechroniona przed deszczem. Dodatkowo nie pomogła nie najwyższa temperatura panująca wiosenną porą.

Szwankowała również maszyna startowa, a rezerwowej zabrakło. W rezultacie po trzech seriach (12 biegów) zakończono to marne widowisko, które wygrał Matej Zagar przed Chrisem Harrisem i Jarosławem Hampelem. Ale to nie był koniec. To był dopiero początek innej rywalizacji.

Zdegustowani kibice zaczęli się domagać zwrotu pieniędzy wydanych na bilety wstępu. Do sądu trafił pozew zbiorowy od grupy fanów reprezentowanej przez wrocławską kancelarię Dauerman. W czwartek natomiast dotarła do nas kluczowa informacja w sprawie, otóż Sąd Apelacyjny odrzucił apelację organizatora - Polskiego Związku Motorowego i utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji, zasądzający kibicom zrzeszonym w grupie zwrot kosztów za wejściówki.

ZOBACZ WIDEO Tej ligi nawet nie warto porównywać z PGE Ekstraligą! "To kwestia systemu"

O jakiej kwocie i o jakiej grupie mowa? Pierwotnie chętnych do odzyskania pieniędzy było około sześciuset, jednak koniec końców papiery zdążyło skompletować 114 osób. Zgodnie z wyrokiem sądu ma do nich trafić kwota w wysokości 38 000 zł z niewielkim okładem. Dodajmy, że we wspomnianej grupie znajdują się fani, którzy w dużej części zakupili nie po jednym bilecie, lecz po kilka, w tym również wejściówki VIP. Stąd suma sięgająca 40 tys. zł.

Trzeba też wiedzieć, że po takim wyroku kolejne osoby mogą, teoretycznie, zwrócić się do sądu z podobnym roszczeniem. W każdym razie mają takie prawo do czasu aż sprawa nie ulegnie przedawnieniu.

Zatem Grand Prix 2015 powoli dobiega końca, a my czekamy na rozpoczęcie tegorocznej edycji prestiżowej rywalizacji. Ruszy ona 16 lipca w Pradze, zakończy się 2 października w Toruniu, a po drodze przystanie m.in. we Wrocławiu (30-31 lipca) i Lublinie (7 sierpnia).

Zobacz także:
Walka na żyletki o play-offy i utrzymanie! Tak może wyglądać tabela PGE Ekstraligi po 14. kolejce!
Kto w play-offach? Ścisk taki, że może zadecydować pogoda

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×