Żużel. Maciej Janowski show na Smoczyku. Betard Sparta lepsza w ligowym klasyku [RELACJA]

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Maciej Janowski

W meczu mistrza Polski z pretendentem do tytułu lepsza Betard Sparta Wrocław, która wygrała w Lesznie z Fogo Unią 49:41. Klasą dla siebie był Maciej Janowski, który robił wielkie show na Smoczyku. Wtórował mu szybki Artiom Łaguta.

- Myślę, że i my i Wrocław mamy po 50 procent szans, żeby to spotkanie wygrać - mówił w przedmeczowej rozmowie z Łukaszem Benzem trener mistrzów Polski, Piotr Baron. Betard Sparta Wrocław objęła prowadzenie po wyścigu juniorskim i do 12 biegu wygrywała dwoma lub co najwyżej czterema punktami. Gospodarze próbowali odrabiać straty, ale nie było łatwo zwyciężać z piekielnie mocną drużyną Dariusza Śledzia.

W biegu juniorskim świetną walką popisał się Damian Ratajczak, który przyklejony do krawężnika rozdzielił parę gości i miał ochotę nawet na zwycięstwo. - Bardziej lubię jeździć przy płocie, ale dzisiaj szybka ścieżka była przy krawężniku. Podpatrywałem Leigh Adamsa. Miałem 5 lat, kiedy Australijczyk jeździł w Lesznie - mówił w telewizyjnym wywiadzie 16-latek z Leszna, który pytany był o to, czy wzoruje się na australijskiej legendzie Unii.

W wyścigu czwartym doszło do groźnie wyglądającego upadku prowadzącego Janusza Kołodzieja, którego staranował Daniel Bewley. Brytyjczykowi wyrwało w górę motocykl i zahaczył o przednie koło żużlowca Unii. Kołodziej upadł na lewy obojczyk i mocno się potłukł. W powtórce gospodarze wygrali podwójnie i doprowadzili do remisu. Kołodziej jednak musiał zmienić motocykl i zawody nie ułożyły się w dalszej części po jego myśli.

ZOBACZ WIDEO Jest objawieniem PGE Ekstraligi, ale ma problem ze zrobieniem... pompki. Wszystko przez jeden upadek

W siódmym wyścigu Maciej Janowski przegrywał 1:5 z parą Fogo Unii Leszno, ale już na pierwszym okrążeniu uporał się z Januszem Kołodziejem, a na ostatnim kółku wszedł przy krawężniku pod Emila Sajfutdinowa i wręcz z dziecinną łatwością wyprzedził Rosjanina. Po dwóch seriach wrocławianie prowadzili 22:20.

W dziesiątym wyścigu znów show dał Janowski. Kapitan Betard Sparty momentalnie uporał się z Jaimonem Lidseyem i ruszył w pogoń za jego starszym rodakiem Jasonem Doyle'm. Australijczyk jednak świetnie odpierał ataki Polaka i jako pierwszy i jedyny znalazł receptę na pokonanie niesamowicie szybkiego Janowskiego.

- W pierwszym biegu nie miałem dużo gorszego startu do Jasona Doyle'a. Dwa kolejne jechałem z czwartego pola, z którego trudno dobrze wyjechać. Jest dużo piachu, tor się trochę rozrywa. Czwarte pole jest dosyć suche, a wszyscy tam przejeżdżają, a koleiny jest rozwalają - tłumaczył w rozmowie z Łukaszem Benzem kapitan Betard Sparty Wrocław. - Wyniki budują zawodnika. Czuję się świetnie na motocyklu, stąd też tak odważna jazda. Wierzę w to co robię i nie zamierzam tego zmieniać - podkreślał na antenie z nSport+ Maciej Janowski.

W trzynastym wyścigu zmierzyła się konstelacja gwiazd obu zespołów. Artiom Łaguta uciekł ze startu, a Janowski z Piotrem Pawlickim stoczyli na pierwszym okrążeniu pojedynek na żyletki, z którego zwycięstwo wyszedł kapitan Sparty. Wrocławianie przed wyścigami nominowanymi wygrywali 42:36.

W czternastym wyścigu Piotr Baron rzucił wszystko na szalę. Desygnował do walki podwójną rezerwę taktyczną w osobach Jasona Doyle'a i Emila Sajfutdinowa. Po starcie było 5:1 dla gospodarzy, ale Tai Woffinden, który wcześniej nie błyszczał, przedarł się już na pierwszym okrążeniu przed Australijczyka i nękał do końca atakami Sajfutdinowa. Przed ostatnim wyścigiem leszczynianie mieli już tylko szansę na remis w meczu.

W 15 wyścigu początkowo gospodarze prowadzili 4:2, ale Maciej Janowski szybko wyprzedził Jasona Doyle’a. Sparta wiozła remis 3:3, oznaczający zwycięstwo meczowe. Pod koniec drugiego okrążenia przewrócił się jadący na końcu stawki Australijczyk, który szybko podniósł się z toru, ale sędzia Piotr Lis przerwał wyścig. W powtórce Betard Sparta wygrała 5:1, a cały mecz 49:41.

Betard Sparta wygrała zasłużenie, bo dysponowała bardziej wyrównanym składem. Kapitalnie jechali liderzy Janowski i Łaguta. Swoje dorzucił Tai Woffinden. Duże brawa również dla Gleba Czugunowa. Juniorzy i Daniel Bewley też dorzucili ważne punkty. Wśród gospodarzy zabrakło punktów pechowca Janusza Kołodzieja i Jaimona Lidseya. Pewnie więcej spodziewano się także po Piotrze Pawlickim.

Punktacja:

Fogo Unia Leszno - 41
9. Emil Sajfutdinow - 12 (3,2,2,1,3,1)
10. Janusz Kołodziej - 4+1 (3,1*,0,0,-)
11. Jaimon Lidsey - 3+1 (0,2,d,1*,-)
12. Jason Doyle - 10+1 (2,1*,3,3,1,w)
13. Piotr Pawlicki - 6 (0,2,3,1)
14. Kacper Pludra - 2+1 (0,2*,0)
15. Damian Ratajczak - 4 (2,0,2)
16. Krzysztof Sadurski - ns

Betard Sparta Wrocław - 49
1. Tai Woffinden - 7+1 (1*,1,3,0,2)
2. Gleb Czugunow - 8 (1,3,1,3,0)
3. Artiom Łaguta - 13 (2,3,2,3,3)
4. Daniel Bewley - 3+1 (w,0,1*,2)
5. Maciej Janowski - 12+2 (3,3,2,2*,2*)
6. Przemysław Liszka - 5 (3,1,1)
7. Michał Curzytek - 1 (1,0,0)
8. Mateusz Panicz - ns

Bieg po biegu:
1. (61,92) Sajfutdinow, Łaguta, Woffinden, Lidsey - 3:3 - (3:3)
2. (63,18) Liszka, Ratajczak, Curzytek, Pludra - 2:4 - (5:7)
3. (61,55) Janowski, Doyle, Czugunow, Pawlicki - 2:4 - (7:11)
4. (61,64) Kołodziej, Pludra, Liszka, Bewley (w/su) - 5:1 - (12:12)
5. (60,92) Łaguta, Lidsey, Doyle, Bewley - 3:3 - (15:15)
6. (61,44) Czugunow, Pawlicki, Woffinden, Ratajczak - 2:4 - (17:19)
7. (61,16) Janowski, Sajfutdinow, Kołodziej, Curzytek - 3:3 - (20:22)
8. (62,16) Pawlicki, Łaguta, Bewley, Pludra - 3:3 - (23:25)
9. (61,26) Woffinden, Sajfutdinow, Czugunow, Kołodziej - 2:4 - (25:29)
10. (61,28) Doyle, Janowski, Liszka, Lidsey (d/3) - 3:3 - (28:32)
11. (61,75) Doyle, Bewley, Sajfutdinow, Woffinden - 4:2 - (32:34)
12. (62,33) Czugunow, Ratajczak, Lidsey, Curzytek - 3:3 - (35:37)
13. (60,88) Łaguta, Janowski, Pawlicki, Kołodziej - 1:5 - (36:42)
14. (62,14) Sajfutdinow, Woffinden, Doyle, Czugunow - 4:2 - (40:44)
15. (61,40) Łaguta, Janowski, Sajfutdinow, Doyle (w/u) - 1:5 - (41:49)

Sędzia: Piotr Lis
Komisarz toru: Maciej Głód
Zestaw startowy: II
NCD: 60,88 s. - uzyskał Artiom Łaguta (Sparta) w biegu 13.
Wynik dwumeczu: 96:84 dla Betard Sparty Wrocław, która zdobyła punkt bonusowy.

Zobacz także: Zagraniczne gwiazdy osiedlają się w Polsce
Zobacz także: Wilki Krosno wygrały hit eWinner 1.Ligi

Komentarze (82)
avatar
Many74 Gniezno
5.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawa Maciek szacunek też za występ w mix żonie bo jak widać nie wszyscy potrafili z podniesioną głową tam się zjawić 
avatar
SpartyFan
5.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Co będzie jak Tai wreszcie odpali ;) 
avatar
xyz71-Bydgoszcz
5.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
poza tym nie ma co sie spinać bo to że sparta wygrała w Lesznie to nie jest jakaś sensacja 
avatar
xyz71-Bydgoszcz
5.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no cóż Janowski jedzie w innej lidze i to jest fakt niezaprzeczalny, Łaguta jest typowym startowcem a że starty na piekielne to wygrywa jak chce, Tai jakis pzygaszony ale jesli trzeba to tez je Czytaj całość
avatar
AveMotor
5.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To nie jest żadna niespodzianka i pisałem wam przed meczem grajcie na Spartę a powód był prosty.Jeżeli na Smoku wygrywa Stal,CKM i KST robią po 43 pkt to o czym to świadczy? Jeżeli Toruń robi 4 Czytaj całość