[tag=862]
Eltrox Włókniarz Częstochowa[/tag] przegrał w piątek na swoim torze z Moje Bermudy Stalą Gorzów 41:49 i znacznie oddalił się od fazy play-off. Ta porażka stawia częstochowian w bardzo trudnej sytuacji, jeśli chodzi o jazdę w pierwszej czwórce.
- Wygląda na to, że wróciły stare demony. Na początku sezonu mówiliśmy, że Włókniarz jest lepszy na wyjazdach niż u siebie. Sytuacja jest trochę inna, bo konfrontowali się z mocną Stalą Gorzów, ale Włókniarzowi uciekają play-offy i ta porażka nie wiem, czy nie pokrzyżuje planów walki o medale - mówił Maciej Noskowicz, komentator żużlowy, w Magazynie PGE Ekstraligi w nSport+.
- Natomiast wydaje się, że jest głębszy problem po raz kolejny i to nie tylko z torem, ale też z Fredrikiem Lindgrenem, bo on zaczyna chyba zawalać sezon - dodawał Noskowicz.
ZOBACZ WIDEO Żużlowiec Falubazu opowiada, jak zespół zareagował na porażkę z Włókniarzem
- Czy Fredrik Lindgren? Jeżeli dwójka juniorów robi 15 punktów, a czwórka seniorów 13, to nie tylko Fredrik Lindgren zawala mecz. Ja tylko współczuje kibicom, którzy przeżywają taki "up and down", że to jest szok - wtórował mu Mirosław Jabłoński.
Szwed w piątkowym spotkaniu zdobył tylko 5 punktów i w całym meczu pokonał jedynie jednego zawodnika gości. Słabo zaprezentowali się również Bartosz Smektała i Jonas Jeppesen.
- Na pewno problemem Włókniarza jest postawa Fredrika Lindgrena w tym roku, ale tej drużynie brakuje stabilizacji. Te transfery, które nastąpiły w składzie, to są młodzi chłopacy. Oni może dopiero za 2-3 lata złapią pewien poziom i stabilizację - komentował Jacek Gajewski.
- Ostatnie mecze bardzo fajnie i w miarę równo jedzie Kacper Woryna, ale Smektała czy Jeppesen mają lepsze i gorsze mecze. Taką drużynę trudno jest ustabilizować. Jakub Miśkowiak gdzieś te dziury łata w różnych meczach, ale nie zawsze jest też w stanie tyle tych punktów zrobić, żeby Włókniarz wygrywał - dodawał Gajewski.
Z wyniku swojej drużyny zadowolony był Bartosz Zmarzlik, który w piątkowy wieczór na częstochowskim torze zdobył czysty komplet punktów. Tym zwycięstwem gorzowianie niemalże zapewnili sobie udział w fazie play-off.
- Cieszę się, że moja drużyna świetnie odnalazła się praktycznie od pierwszych biegów i nawiązywaliśmy mocny kontakt, gdzie potem odbiliśmy pałeczkę w swoją stronę i oddalaliśmy się. Przed meczem marzyłem, żeby wygrać ten mecz choćby dwoma punktami, a że wygraliśmy taką ilością, to uśmiech na twarzy sam się pojawia. Tego dnia świetnie mi się jeździło, także naprawdę pozytywny piątek - podsumował dwukrotny indywidualny mistrz świata, który był gościem magazynu w nSport+.
Zobacz także:
- Kolejarz O. - Kolejarz R. ZZ-tka za Thorssella wypaliła. Goście bez wsparcia drugiej linii [NOTY]
- ROW - Orzeł. Niespodzianka w zestawieniu gości! Powrót po kontuzji w drużynie gospodarzy [SKŁADY]