Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Żużel. Nicki Pedersen zanotował okropny wypadek. Są nowe informacje na temat jego stanu zdrowia

Nie milkną echa wtorkowego pojedynku pomiędzy ZOOleszcz DPV Logistic GKM-em Grudziądz a eWinner Apatorem Toruń. W trzecim biegu doszło do fatalnego upadku kilku zawodników. Uczestniczył w nim m.in. lider gospodarzy, Nicki Pedersen.

Stanisław Wrona
Stanisław Wrona
Nicki Pedersen WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło na wyjściu z pierwszego łuku, a trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata wylądował na bandzie już na przeciwległej prostej. Po tym wydarzeniu stracił on przytomność i razem z Jackiem Holderem został odwieziony do grudziądzkiego szpitala. Wykluczony z powtórki został natomiast Kenneth Bjerre.

Po tak ciężkim wypadku Duńczyk został skierowany na szczegółowe badania. Nicki Pedersen podzielił się nowymi informacjami na temat swojego stanu zdrowia na profilu w mediach społecznościowych.

"Poprzedniego wieczoru zanotowałem poważny upadek w polskiej ekstralidze. Po tym wydarzeniu straciłem przytomność, gdyż uderzyłem z dużą prędkością w bandę. Po kilku minutach zacząłem trochę mamrotać, co przekazał mi mój kolega z drużyny, Kenneth Bjerre, który również brał udział w tej kraksie. Byłem zatem całkowicie pozbawiony przytomności. Pamiętam tylko wypadek do momentu uderzenia o bandę głową i ciałem, a następnie już drogę do szpitala w karetce" - relacjonuje Nicki Pedersen.

ZOBACZ WIDEO Jest objawieniem PGE Ekstraligi, ale ma problem ze zrobieniem... pompki. Wszystko przez jeden upadek

Słowa Duńczyka potwierdzają tylko, w jak poważnym wypadku brał on udział i jak niebezpieczne mógł on mieć konsekwencje. Z pewnością decyzja o skierowaniu go do szpitala była jak najbardziej słuszna. Wiemy już, że zawodnik ten nie doznał poważniejszych urazów i po kilku godzinach opuścił placówkę medyczną w Grudziądzu.

"Przeskanowano całe moje ciało i nie wykryto żadnych złamań. Jest ono jednak obolałe, zwłaszcza szyja, głowa, ramiona i brzuch. Dodatkowo pojawił się wewnętrzny skrzep na wątrobie, na który muszę uważać i kontrolować, czy nie występuje tam silny ból. Wypisałem się ze szpitala, choć lekarze uznali, że powinienem zostać na noc na obserwacji" - dodaje lider ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz.

Jak się okazuje Duńczyk miał na środę zaplanowany lot do Hiszpanii i postanowił nie zmieniać wcześniejszych założeń, pomimo sytuacji, która miała miejsce. Najważniejsze jednak, że nie doznał on poważniejszej kontuzji, choć z pewnością przed powrotem na tor czekają go zabiegi rehabilitacyjne.

"Pięć godzin później dotarłem na lotnisko w Berlinie, skąd poleciałem z powrotem do mojej dziewczyny Anny Nataschy Öhlin w Hiszpanii, gdzie zamierzamy oglądać nowe mieszkania. Sądzę, że kolejny tydzień będę obolały i spędzę go wracając do pełni sił. Po tak strasznym upadku muszę jednak pozytywnie spojrzeć na tę sytuację, ponieważ mogło się to skończyć naprawdę źle" - kończy Nicki Pedersen.

Przypomnijmy, że pojedynek ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz z eWinner Apatorem Toruń zakończył się remisem 45:45. W świetle walki o utrzymanie w PGE Ekstralidze stawia to zespół gospodarzy w bardzo trudnej sytuacji na trzy rundy przed końcem rozgrywek. Najważniejsze jednak jest w tym momencie zdrowie zawodników. O stanie Jacka Holdera i kontuzjowanego w dalszej części meczu Denisa Zielińskiego będziemy informować na bieżąco.

Czytaj także:
Bardzo trudna sytuacja GKM-u. Robi się gorąco! Tabela PGE Ekstraligi i statystyki
Lindgren po raz drugi mistrzem, Aspgren pojedzie w Grand Prix. Pech Thorssella

Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga | eWinner 1. Liga | 2. Liga Żużlowa

Kup bilet na 2023 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland – Warsaw. Kliknij tutaj i przejdź na stronę sprzedażową! -->>

Czy sądzisz, że po remisie we wtorkowym meczu zespół z Grudziądza utrzyma się w PGE Ekstralidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
Zgłoś błąd
WP SportoweFakty
Komentarze (14)
  • RECON_1 Zgłoś komentarz
    P9lecial ogladac mieszkanko wiec nienjest najgorzej:)
    • Katia srebrny kask Zgłoś komentarz
      Zdrowia dla Nikusia i innych. Grudziadz zrobił zbyt przyczepny tor jak na umiejętności juniorów przede wszystkim. Nicki sobie poradzić, bo jest twardzielem, ale wkurzają mnie niektórzy
      Czytaj całość
      komentatorzy w TV, którzy jeszcze dobrze nie obejrzą powtóreczek, a już Nicki winny.
      • Alibaba Zgłoś komentarz
        Gdyby lekarzem zawodów był pan Gryczka, spokojnie obydwaj jechali by dalej.
        • Tommy DeVito Zgłoś komentarz
          Zdrowia życzę dla całej trójki.
          • Mat.UL. Zgłoś komentarz
            Myślałem, że nie przeżyje ..a tu żadnych złamań.. cud!
            • PpMROWAzet Zgłoś komentarz
              Dziki zaczyna kusić los coraz więcej kraks w których bierze udział w końcu się zdarzy o jeden raz za dużo .
              • Tomek z Bamy Zgłoś komentarz
                Zdrowka dla Pedersena i Jacka!!!
                • Time vel Netto Zgłoś komentarz
                  I dobrze że skończyło się jak skończyło a swoją drogą , Nicki to twardy facet ! Życzę zdrowia całej poszkodowanej trójce zawodników ! Chciałbym posłuchać opinii o torze
                  Czytaj całość
                  zawodników którzy wczoraj walczyli w Grudziądzu .
                  • toronto1 Zgłoś komentarz
                    Obawiam się,że Jack nie będzie miał tyle szczęścia...Obym się mylił.
                    • JARASS Zgłoś komentarz
                      Karambol wyglądał naprawdę bardzo źle,a co do wykluczenia Bierre,to może warto byłoby pochylić się nad zmianą regulaminu i nie wiązać sędziom rąk,"że kogoś przecież
                      Czytaj całość
                      wykluczyć musi". A dlaczego nie może (jak w tym przypadku) puścić biegu w pełnej obsadzie?
                      Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
                      ×
                      Sport na ×