Polak ma zobowiązania w lidze brytyjskiej, a już raz odpuścił start w Premier League na rzecz ligi polskiej i został za to ukarany. Lubelski klub cały czas poszukuje wzmocnień na niedzielne starcie z Węgrami. - Rozmawiamy, zapraszamy, jednak obawiam się, że nie będę miał do dyspozycji wszystkich żużlowców, na których mi zależy - powiedział na łamach Dziennika Wschodniego Rafał Wilk, trener Redstar KMŻ.
Wśród wzmocnień na mecz z Miszkolcem padają takie nazwiska jak Ricky Ashworth, Richard Hall, Hugh Skidmore, Magnus Karlsson, David Howe czy Andreas Messing. Jedni nie mają jeszcze ważnych kontraktów w Lublinie, a inni wahają się ze startem ze względu na zaległości finansowe klubu.
- Do kilku zawodników wysłaliśmy projekty umów. Rzeczywiście, niektórzy żużlowcy wahają się, ale nie sądzę, aby głównym powodem były zaległości finansowe wobec niektórych obcokrajowców. Do startów w Lublinie trzeba gorąco namawiać nawet tych, którzy są w pełni rozliczeni. Jestem przekonany, że do walki o finał uda nam się wystawić silny skład - powiedział Dariusz Sprawka, dyrektor KMŻ.