Przed sezonem prezes Michał Świącik przez niektórych nazywany był królem polowania, bo udało mu się ściągnąć do Eltrox Włókniarza Częstochowa takich zawodników jak Bartosz Smektała czy Kacper Woryna. Wydawało się, że tak zbudowana drużyna "Lwów" jest jednym z kandydatów do tytułu mistrzowskiego.
Początek rozgrywek PGE Ekstraligi przyniósł brutalną weryfikację potencjału częstochowian. Słabości Eltrox Włókniarza obnażyła m.in. Betard Sparta Wrocław, która mimo osłabienia, wygrała pod Jasną Górą 52:38. Następnie drużyna złapała drugi oddech i zaczęła wygrywać, a marzenia o play-offach odżyły. Przynajmniej do pewnego momentu.
Częstochowianie zgubili ponownie punkty na własnym z Moje Bermudy Stalą Gorzów i obecnie są jedną nogą poza strefą medalową. Zespół prowadzony przez menedżera Piotra Świderskiego potrzebuje cudu - za taki można by uznać wygraną we Wrocławiu. Misja będzie trudna, ale nie jest niemożliwa.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Lindgren wbija szpilę Madsenowi. Rozmowa ze Świderskim? Bez komentarza
Warto przypomnieć chociażby mecz sprzed roku, gdy skreślani przez wszystkich częstochowianie potrafili wywieźć remis z Wrocławia. Wtedy świetnie prezentowali się Leon Madsen, Fredrik Lindgren i Jakub Miśkowiak, czyli zawodnicy, którzy nadal znajdują się w kadrze "Lwów". Z tej trójki najwięcej obaw i zmartwień działaczom i kibicom daje w tym roku Lindgren, ale ostatnie turnieje SGP w Pradze dają częstochowianom nadzieję, że Szwed najgorsze ma za sobą.
Problem Eltrox Włókniarza polega na tym, że Betard Sparta obecnie jest inną drużyną niż w sezonie 2020. Jeśli chwalimy Lindgrena za powrót do formy przy okazji SGP, to należy pamiętać, że w stolicy Czech wygrywali Maciej Janowski i Artiom Łaguta, a Tai Woffinden w jednym z turniejów był w finale. Mankamentem wrocławian są jedynie juniorzy, bo para Liszka-Curzytek prezentuje się mocno przeciętnie przy duecie Miśkowiak-Świdnicki.
Wrocławianie muszą w niedzielę wygrać, aby utrzymać pierwszą pozycję w tabeli i znaleźć się na autostradzie do zwycięstwa w rundzie zasadniczej. To powinno Betard Sparcie zagwarantować teoretycznie nieco łatwiejszego rywala w półfinale. Dlatego gospodarze nie odpuszczą częstochowianom ani jednego punktu.
Awizowane składy:
Eltrox Włókniarz Częstochowa:
1. Bartosz Smektała
2. Kacper Woryna
3. Fredrik Lindgren
4. Jonas Jeppesen
5. Leon Madsen
6. Jakub Miśkowiak
7. Mateusz Świdnicki
Betard Sparta Wrocław:
9. Tai Woffinden
10. Gleb Czugunow
11. Artiom Łaguta
12. Daniel Bewley
13. Maciej Janowski
14. Michał Curzytek
15. Przemysław Liszka
Początek spotkania: 16:30
Sędzia: Paweł Słupski
Komisarz toru: Arkadiusz Kalwasiński
Komisarz techniczny: Marcin Bordewicz
Kontroler motocykli: Grzegorz Sokołowski
Wynik pierwszego spotkania: Włókniarz 38:52 Sparta
Czytaj także:
Prezydent Leszna nie wytrzymał i uderzył w prezesa PGE Ekstraligi
Mistrz Polski znów ukarany. Nie było litości!