Żużel. Plusy i minusy weekendu. Eltrox Włókniarz powalczył. Nieporozumienie w szeregach faworyta

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kacper Woryna w kasku żółtym
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kacper Woryna w kasku żółtym

Zacięte spotkanie we Wrocławiu czy fatalna pomyłka w ekipie Optibet Lokomotiu Daugavpils. Za nami kolejny weekend z dużą dawką żużla.

PLUSY
Zacięte spotkanie we Wrocławiu

Zdaniem wielu ekspertów i kibiców spotkanie we Wrocławiu pomiędzy Betard Spartą a Eltrox Włókniarzem Częstochowa miało zakończyć się pewnym triumfem gospodarzy. W rzeczywistości tak jednak nie było. Po raz pierwszy w tym sezonie trener Dariusz Śledź w spotkaniu na stadionie Olimpijskim zastosował rezerwę taktyczną, co oznaczało, że goście mieli przewagę sześciu punktów. Ogólnie całe spotkanie nie zawiodło, bo kilka biegów było naprawdę fascynujących. Ostatecznie jednak, mimo dobrych zawodów, częstochowianie przegrali i niemalże stracili szanse na awans do fazy play-off.

Tor na Motoarenie jak za dawnych lat

Dawno takiego ścigania, jak w niedzielnym spotkaniu, nie oglądaliśmy na Motoaerenie w Toruniu. Aż przypomniały się dawne czasy, gdy to właśnie ten obiekt raczył nas w każdych zawodach takim przygotowaniem nawierzchni, które umożliwiało wyprzedzanie w każdej części toru. Nie mielibyśmy nic przeciwko, żeby tak już pozostało.

MINUSY

Fatalna pomyłka Łotyszy

W piątek Optibet Lokomotiv Daugavpils przegrał na wyjeździe z Trans MF Landshut Devils 38:51 i stracił również punkt bonusowy. Kto wie, jak potoczyłyby się losy meczu, gdyby nie fatalna pomyłka Łotyszy w pierwszym z biegów nominowanych. Zawodnicy trenera Nikołaja Kokina pomylili pola startowe, za co zostali przez sędziego zawodów wykluczeni. W ogóle wydaje się, że dyspozycja Lokomotivu w tym sezonie jest małym rozczarowaniem. Drużyna ta miała bić się o awans na zaplecze PGE Ekstraligi, a tymczasem muszą skupić się na tym, żeby dostać się do play-offów.

Brak transmisji z kluczowych meczów

Kibice śledzący zmagania w 2. Lidze Żużlowej z pewnością mogą żałować tego, że z jakiegoś powodu nie mogli obejrzeć na szklanym ekranie hitowego starcia Optibet Lokomotivu Daugavpils z Metalika Recycling Kolejarzem Rawicz. Jednak to nie pierwsza taka sytuacja, bowiem kilkanaście dni temu nie przeprowadzono transmisji ze starcia Kolejarzy, czyli dwóch najlepszych zespołów tegorocznego sezonu. Podobnie będzie także w najbliższą środę, gdy 7R Stolaro Stal Rzeszów podejmie gości z Łotwy. Również ten pojedynek będzie kluczowy w kontekście awansu obu drużyn do fazy play-off. Niestety, zamiast tego już w kolejny weekend kibice będą mogli śledzić dwa spotkania najsłabszej drużyny w rozgrywkach ligowych w Polsce - Wolfe Wittstock.

Zobacz także:
Fazę play-off mają na wyciągnięcie ręki, ale jest co poprawiać. Motor Lublin ma o czym myśleć
Gdzie oglądać żużel w telewizji? Sprawdź program

ZOBACZ WIDEO Lindgren wbija szpilę Madsenowi. Rozmowa ze Świderskim? Bez komentarza

Komentarze (1)
avatar
ZKS Stal Rzeszów.
27.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Plusy i minusy? Najważniejsze, że połowa męczy jest do 1 branki, liga nudna jak flaki z olejem