Żużel według Jacka. Brutalna prawda o GKM-ie. Tak będzie skazany na walkę o utrzymanie [FELIETON]

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

- Brutalnie może powiem, ale prawda jest taka, że GKM-owi na przyszły sezon będzie trudno stworzyć cokolwiek więcej niż drużynę, która ma się utrzymać w lidze - pisze w swoim felietonie Jacek Gajewski.

"Żużel według Jacka" to cykl felietonów Jacka Gajewskiego, byłego menedżera klubu z Torunia

***
Jest takie powiedzenie, którego często używa się w Polsce. Mężczyznę ocenia się po tym, jak kończy, a nie jak zaczyna. Przekładają to na zespół z Grudziądza, który ostatni mecz o utrzymanie pojechał naprawdę bardzo dobrze i z przysłowiowym zębem, można powiedzieć, że ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz z sukcesem skończył sezon.

Mecz z Eltrox Włókniarzem Częstochowa jednak mocno zamazuje całosezonowy obraz drużyny z Grudziądza. Jeżeli spojrzymy przez kontekst decydującego meczu o ich pozostaniu w PGE Ekstralidze, to nie ma co zmieniać w tym zespole. Może poza juniorami, bo z powodu kontuzji podstawowych młodzieżowców, z konieczności musieli pojechać ci bez żadnego doświadczenia ligowego i z niewielkim stażem nawet w zawodach juniorskich. Cała reszta pojechała na dobrym, a momentami na bardzo dobrym poziomie.

ZOBACZ WIDEO To duży problem toruńskiego żużla. Działacz mówi o tym otwarcie

Co w niej zatem zmieniać na przyszły rok? Dla grudziądzkiego klubu to pewnie też trudna sytuacja. Zapowiedzi są takie, że będą wzmocnienia, żeby uniknąć za rok podobnej sytuacji jak w tym sezonie. Pytanie, tylko kogo zmienić na kogo, żeby ten zespół faktycznie wzmocnić? Jeśli okaże się, że Mateusz Bartkowiak wróci do Gorzowa, to wydaje się, że będzie potrzebny tam jeden junior. Wychowankowie Roberta Kościechy rozwijają się, ale jest to melodia przyszłości.

Co z resztą? Najważniejszym pytaniem jest to, czy Przemysław Pawlicki i Krzysztof Kasprzak są w stanie jechać takie mecze, jak ten ostatni? Nikt pewnie nie potrafi dzisiaj odpowiedzieć na to pytanie. Ani zawodnicy, ani klub. Pawlickiego już potwierdzono, że zostaje. Wymienić Kasprzaka? Ok, ale na kogo? Czy są na rynku polscy zawodnicy, którzy gwarantują wyższy poziom? Patrząc na średnie zawodników GKM-u, pewnie zmiany w zespole byłyby konieczne. Poza Nicki Pedersenem, który ma średnią biegopunktową powyżej 2,000, reszta nie ma imponujących średnich. Można zastanowić się nad wymianą Kennetha Bjerre, bo ten sezon miał przeciętny. Tu pojawia się znak zapytania, kogo pozyskać w jego miejsce?

Brutalnie może powiem, ale prawda jest taka, że GKM-owi na przyszły sezon będzie trudno stworzyć cokolwiek więcej niż drużynę, która ma się utrzymać w lidze. Nie widać w tej chwili możliwości, żeby nawet dysponując dużymi środkami finansowymi, wymienić 2-3 zawodników tych co mają w kadrze, na lepszych i zbudować zespół, który będzie rywalizował o play-offy.

Niestety, takie są realia. W GKM-ie po zapewnieniu sobie bytu w PGE Ekstralidze, trzeba nastawić się na stworzenie solidnej drużyny, która będzie dobrze radziła sobie przede wszystkim w domowych meczach w Grudziądzu.

Można sobie dzisiaj powiedzieć, że wymienimy Bjerre, Kasprzaka czy kogoś jeszcze. Żeby to zrobić, musi być alternatywa. Kluby bardzo się spieszą i podpisują kontrakty z zawodnikami, którzy są ich liderami i mają dobry sezon. Ruchów transferowych w porównaniu z zeszłym rokiem raczej wielkich nie będzie. Jeśli już to spodziewam się pojedynczych transferów. Każdy klub stara się utrzymać fundament, bo wszyscy widzą, że alternatyw na rynku po prostu nie ma.

Absolutnie nie odbieram GKM-owi już teraz szans, bo podejrzewam, że działacze tego klubu będą bardzo mocno starać się wzmocnić zespół. Pokazali w tym roku wielką determinację w różnych sytuacjach. Widać było, że zależało temu klubowi i całemu środowisku na pozostaniu w PGE Ekstralidze. Ciężko jednak myśleć i mówić o jakiś realnych zmianach. Może jeden junior i znak zapytania przy osobie Kennetha Bjerre?

Żeby jednak nie było jak w innym powiedzeniu, że zamienił stryjek siekierkę na kijek…

Zobacz także: 
Kibice błagają Dudka, żeby został
Co zrobi spadkowicz z drużyną U24

Źródło artykułu: