Syn Mirosława Jabłońskiego przebywa w szpitalu w Toruniu, gdzie walczy o życie po fatalnym upadku podczas piątkowego treningu.
Najnowsze informacje na temat stanu zdrowia młodego zawodnika przekazał jego ojciec Mirosław Jabłoński. Jednocześnie wystosował apel.
"Czekamy... walczy o życie... powstrzymajcie się od komentarzy, że nie żyje bo cierpią na tym nasi najbliżsi..." - napisał na Facebooku.
Do koszmarnie wyglądającej kraksy doszło w trakcie wyścigu, w którym Mateusz Jabłoński rywalizował z dwoma zawodnikami: Mateuszem Affeltem i Kacprem Łobodzińskim.
W pewnym momencie żużlowiec Aforti Startu Gniezno zahaczył o tylne koło jednego z rywali i stracił panowanie nad motocyklem. Skutkiem był fatalny wypadek, w którym Mateusz Jabłoński poważnie ucierpiał.
Mateusz Jabłoński jest jednym z najbardziej utalentowanych polskich młodzieżowców. Obecnie związany jest z Aforti Startem Gniezno, ale podobno znalazł się już na celowniku klubów z PGE Ekstraligi.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Murawski, Chomski i Noskowicz gośćmi Musiała