Jego wypadek wyglądał paskudnie! Wicemistrz świata wysłał kibicom wiadomość ze szpitala

WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Tim Soerensen
WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Tim Soerensen

Tim Soerensen jest jednym z pechowców drugiego weekendu września. Duńczyk w piątek brał udział w fatalnej kraksie podczas finału Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów w Bydgoszczy. Zawodnik przekazał informację na temat swojego stanu zdrowia.

Tim Soerensen w piątkowym finale DMŚJ w Bydgoszczy radził sobie przyzwoicie, bowiem w dwóch startach wywalczył osiem punktów (2,-,2,4).

W starciu Duńczyków ze Szwedami miał szansę powiększyć ten dorobek. Jednak drobny błąd i zahaczenie o koło Alexandra Woentina sprawiło, że zawodnik z impetem uderzył w bandę i został uderzony motocyklem.

Szybko trafił do karetki, a następnie został przetransportowany do szpitala. W niedzielę w social mediach przekazał wieści dotyczące stanu swojego zdrowia, a te są optymistyczne.

ZOBACZ WIDEO Żużel. W Lesznie jest problem z kibicami. Tomasz Dryła wyjaśnia dlaczego

- Po wypadku zostałem przewieziony do Szpitala Uniwersyteckiego w Bydgoszczy. Na szczęście tym razem nie mam złamań. Lekarze nakazali jednak, aby za kilka dni zrobić kontrolne badania, by upewnić się, że wszystko jest w porządku i że będę mógł wrócić do domu. Jestem w dobrych rękach - pisze duński żużlowiec na swoim profilu na Facebooku.

Zawodnik reprezentujący w Polsce barwy 7R Stolaro Stali Rzeszów dodaje również, że cieszy się, że jego zdrowie i życie nie jest zagrożone. - Wrócę na motocykl, gdy tylko poczuję się lepiej i pozwolą mi na to lekarze.

Finał w Bydgoszczy zakończył się zwycięstwem Polaków. Duńczycy zdobyli srebrny medal, a na najniższym stopniu podium stanęli Brytyjczycy.

Źródło artykułu: