Żużel. Marek Cieślak odpowiada Kryjomowi. Mówi o swojej przyszłości w ROW-ie i Arged Malesie w PGE Ekstralidze [WYWIAD]

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Marek Cieślak
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Marek Cieślak

- Byłem z drużyną do samego końca. Swoich zawodników bardzo lubię, ale nie można żyć w obłudzie. W trakcie meczu powiedziałem prawdę. Jeśli pan Kryjom woli od tego oklepane formułki, to ma do nich prawo - mówi Marek Cieślak, trener ROW-u Rybnik.

Jarosław Galewski, WP SportoweFakty: ROW Rybnik przegrał wysoko w Ostrowie i odpadł z rywalizacji o awans. Jeszcze w trakcie meczu udzielił pan nSport+ wywiadu, który był szeroko omawiany w meczowym studio. Sławomir Kryjom był mocno zdziwiony pana słowami na temat wieku Rune Holty i stwierdzeniem, że Michael Jepsen Jensen, gdyby był dobry, to jeździłby w PGE Ekstralidze. Powiedział, że jako trener powinien być pan do końca ze swoimi żużlowcami i dodał, że wcześniej jakoś pan na nich nie narzekał. Jak może pan to skomentować?

Marek Cieślak, trener ROW-u Rybnik: Zacznijmy od tego, że byłem ze swoją drużyną do samego końca. Poszedłem z zawodnikami do kibiców, a przed meczem robiłem wszystko, żeby ich jak najlepiej przygotować. Moja wypowiedź nie była przeciwko zespołowi.

To jak należy ją zatem traktować?

To była realna ocena tego, co się wydarzyło. Powiedziałem prawdę, a mam wrażenie, że niektórym w Polsce to zawsze przeszkadza. Najlepiej jest oszukiwać, mówić okrągłymi zdaniami i w ten sposób ukrywać, co tak naprawdę się myśli. To jednak nie jest mój styl. Nie mam w zwyczaju używać po meczach oklepanych formułek, że jest fajnie, staraliśmy się, ale nam nie poszło. Jeśli Sławomir Kryjom preferuję taką formę, to ma do niej prawo.

ZOBACZ WIDEO Buczkowski miał myśli, żeby skończyć z żużlem. Opowiedział o trudnych chwilach

Czyli nic by pan w swojej wypowiedzi nie zmienił?

Oczywiście, że nie. Ja naprawdę podziwiam Rune Holtę. Jeździł w wielu moich drużynach i mam do niego wielki szacunek, że jeszcze startuje na żużlu. Tor w Ostrowie był już jednak ponad jego siły. To nie jest jednak żaden cios w zawodnika. Takie są fakty. Rune nadal potrafi pojechać na bardzo wysokim poziomie i dać wiele drużynie, ale warunki muszą mu sprzyjać. Przy bardziej fizycznym torze jest mu znacznie trudniej.

Z Michaelem w sezonie było z kolei bardzo różnie. Nie przez przypadek został odstawiony w pewnym momencie od składu. Gdyby był w bardzo dobrej formie, to przecież jeździłby w PGE Ekstralidze. Gdzie tu kłamstwo? Jeszcze raz powtarzam, że powiedziałem to, co myślę. Swoich zawodników bardzo lubię, dałbym się za nich nawet pokroić, ale dziennikarzom zawsze mówię to, co myślę. Wychodzę z założenia, że musimy żyć w świecie prawdy, a nie obłudy.

Co dalej z pana przyszłością w ROW-ie Rybnik? Czy zostanie pan w klubie na sezon 2022?

Mam umowę z klubem do końca października i na razie nie zamierzam wdawać się w takie dyskusje. Czas pokaże, co będzie dalej. W tym momencie sytuacja jest taka, że granat w klubie został odbezpieczony i trudno powiedzieć, co się stanie. Musimy poczekać.

Jak współpracowało się panu z prezesem Krzysztofem Mrozkiem? Przed sezonem wszyscy przewidywali, że skoczycie sobie do gardeł.

Prezes to specyficzny człowiek, ale prywatnie bardzo go lubię. Nie jest oczywiście zaszufladkowany. Trudno czasami przewidzieć, co powie, ale to gość, który mimo pewnych wad, ma całe mnóstwo zalet. Nie narzekałem na niego przez ten rok w ogóle, bo nie miałem ku temu powodów. Trochę mi jednak przykro, że skończyło się w takim stylu, bo wiem, że bardzo chciał tego awansu.

Czy prezes powinien mówić przed meczem, że drużyna jedzie do Ostrowa na wojnę?

Takie słowa zawsze mogą obrócić się przeciwko osobie, która ja wypowiada. Uważam, że prezes popełnił błąd, ale nie robiłbym też z tego żadnej wielkiej sprawy. Domyślam się, jakie były jego intencje. Chciał zapewne bardziej zmotywować drużynę, a kibicom wysłać sygnał, że podchodzimy do tematu bardzo poważnie.

Kto pana zdaniem wygra w tym roku eWinner 1. Ligę?

Arged Malesa Ostrów.

Dlaczego?

Mają więcej atutów.

Jakie to atuty?

Przede wszystkim mają dobry duet juniorów, a w Krośnie jest z tym wielki problem. Do tego dochodzi znakomity zawodnik U24. Poza tym liderzy są na fali. Grzegorz Walasek i Tomasz Gapiński jadą świetnie, a widać, że do formy doszedł także Oliver Berntzon. Pewne wahania ma Nicolai Klindt, ale trudno mówić, że to słaby punkt. Poza tym sprzętowo są na niesamowitym poziomie. Bracia Garcarkowie robią im niesamowitą robotę. Nie przez przypadek zawodnicy dziękują im co mecz. Grzegorz Walasek mówił mi, że silniki w ogóle go nie interesują. Dostaje gotowy sprzęt do jeżdżenia. Ostrowianie mają to bardzo dobrze poukładane. Przy okazji chciałbym dodać, że podczas niedzielnego meczu spotkałem się z bardzo pozytywnymi reakcjami, za które chciałbym podziękować. Szedłem wzdłuż trybun, na których siedzieli miejscowi kibice i powiem szczerze, że to było miłe doświadczenie. Wielu z nich skandowało moje imię i biło brawo. Zostałem bardzo dobrze przyjęty.

Czy uważa pan, że w przypadku wywalczenia awansu ostrowianie powinni podjąć rękawicę i pojechać w PGE Ekstralidze?

Szczerze? Powinni spróbować, a w składzie bym niczego nie zmieniał.

Dlaczego?

Po pierwsze i tak nie ma się kim wzmocnić, bo na rynku brakuje już zawodników. Poza tym na tym torze mogą wygrać kilka meczów. Nie muszą być chłopcem do bicia. Tak samo było kiedyś z Grudziądzem. Pamięta pan ich pierwszy rok w elicie? Wszyscy mieli tam problemy, bo rywale dopiero poznawali tamtejszy owal. Z ostrowianami mogłoby być podobnie. Potrafię sobie wyobrazić sytuację, że ktoś przyjeżdża do Ostrowa i zanim się połapie, to jest po meczu. Nie wydaje mi się również, żeby przykładowo grudziądzanie byli obecnie zespołem zdecydowanie mocniejszym. To nie jest dystans, którego nie da się nadrobić. Ostrovia powinna próbować. Kibice w mieście na to długo czekają, a poza tym PGE Ekstralidze przyda się ktoś zupełnie nowy.

Zobacz też:
Żużel. Ostrovia - ROW. Zamiast wojny, biała flaga. Demolka na ostrowskim torze [RELACJA]
Żużel. Cieślak dawno nie przeżywał takiego meczu. Ostro podsumował jazdę Jensena

Źródło artykułu: