Żużel. Co zrobią Cellfast Wilki, jeśli pokonają Arged Malesę? Prezes mówi o szansach na PGE Ekstraligę

Materiały prasowe / Archiwum Wilków Krosno / Na zdjęciu: Grzegorz Leśniak
Materiały prasowe / Archiwum Wilków Krosno / Na zdjęciu: Grzegorz Leśniak

Cellfast Wilki 26 września rozpoczną walkę w finale eWinner 1. Ligi. Klub z Krosna do tej pory nie określił się, co zrobi, jeśli wygra rozgrywki. I na razie tego nie zrobi. - Więcej możemy wiedzieć z końcem września - mówi prezes Grzegorz Leśniak.

Już przed startem fazy play-off było jasne, że trzy z czterech klubów są zainteresowane jazdą w PGE Ekstralidze w sezonie 2022. Jednoznaczne deklaracje płynęły z Arged Malesy Ostrów, a Zdunek Wybrzeże i ROW zapowiadały, że mają taki cel od dawna. Konkretne stanowiska nie zajęły tylko Cellfast Wilki, które ostatecznie awansowały do finału eWinner 1. Ligi.

Krośnianie nadal nie są pewni, co zrobią, jeśli wygrają ligę. Gdyby już teraz określili się, że odpuszczą jazdę w elicie, to przed rozpoczęciem finałów znalibyśmy przyszłorocznego beniaminka, którym zostaliby ostrowianie. Dzięki temu działacze i sztab szkoleniowy Arged Malesy mogliby rozpocząć już budowę zespołu na przyszłoroczne rozgrywki. Ze strony Cellfast Wilków deklaracji nie będzie minimum do 27 września.

- Analizujemy dogłębnie sytuację, z czym wiąże się jazda w PGE Ekstralidze. Na dziś Krosno nie jest gotowe na takie wyzwanie. Chodzi przede wszystkim o spełnienie wymogów infrastrukturalnych. Brakuje nam miejsc siedzących. Z końcem września zaplanowana jest sesja rady miejskiej. Liczymy, że 27 września władze miasta powiedzą tak dla budowy trybuny na pierwszym wirażu, która ma mieć pojemność 2400 miejsc. To byłby ważny krok, który ułatwiłby nam ubieganie się o jazdę w PGE Ekstralidze. Na dziś stadion nie jest jeszcze gotowy, ale nasze świetnie wyniki pokazują, że modernizacja obiektu jest niezbędna. Dzięki niej możemy w ogóle myśleć o najwyższej klasie rozgrywkowej - tłumaczy Leśniak.

ZOBACZ WIDEO Żużel. W Lesznie jest problem z kibicami. Tomasz Dryła wyjaśnia dlaczego

Prezes zaznacza jednak, że zielone światło ze strony radnych to nie wszystko. - Chciałbym wyraźnie podkreślić, że trybuna to tylko jeden z czynników. Zupełnie oddzielna kwestia to budżet, nad którym ciągle pracujemy, aby był coraz większy. Awans do Ekstraligi bez zabezpieczenia finansowego to igranie z ogniem - wyjaśnia.

Szef Cellfast Wilków zapewnia jednak, że drużyna zrobi wszystko, by pokonać w dwumeczu ostrowian i otworzyć sobie furtkę do jazdy w najwyższej klasie rozgrywkowej. - Powiedzieliśmy już wcześniej zawodnikom, że nie hamujemy i jedziemy do końca. Będziemy chcieli wygrać ligę, ale zdajemy sobie sprawę, że czeka nas bardzo trudne zadanie, bo faworytem finału będzie Arged Malesa Ostrów, która jest bardzo wyrównana i ma najlepszą formację młodzieżową w całej lidze - podsumowuje.

Zobacz także:
Klub z wielką tradycją może zniknąć
Woffinden zapowiedział bombę

Komentarze (54)
avatar
Lon_Ger
15.09.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jedni i Ci sami gderacze non stop sie wypowiadają, a najlepsze jest chyba to że komuś się jeszcze chce sie z tymi asami wchodzić w dyskusję. Bądźcie mądrzejsi, niech piszą, niech ich dalej piec Czytaj całość
avatar
Artur z Wrocławia
15.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wilki do zobaczenia na Olimpijskim 
avatar
jerry4205
15.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
gdzie tam we wsi takie zawody .. 
avatar
UNIA LESZNO kks
14.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Ostrovia do roboty żeby nie było nie jasności, Krosno rewelacja ale jak nie moze jeszcze dokonac tej szokujacej rzeczy czyli awansu to niech to powie oficjalnie. Niektorzy wchodzili do ekstrali Czytaj całość
avatar
Nevermore
14.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
@kaszanka49 - będą szukać w Rzeszowie. Oj dziadziuś, dziadziuś, dalej boli to Krosno hahaha, a to zablokowanie tylko świadczy, o Twojej małostkowości.