Żużel. Zdunek Wybrzeżu potrzeba wzmocnień. Były prezes wskazuje dwa warte uwagi nazwiska

nie męczy jak nasi na nim. A,że coś w tym jest pokazuje to fakt,że co sezon skład się zmienia i zawsze zawodzimy. Nikomu ten tor nie sprzyja. Słabe wyniki u siebie pewnie skutkują w tym ,że gubi się pewność siebie i zaczyna jeździć do "tyłu"

Np Bjerre to by było b.duze wzmocnienie . Też dobrze ktoś napisał ,że Krycha to na pewno b.dobry zawodnik tylko chyba z głową chłodną jest problem. Patrząc na rynek warto robić male zmiany bo przeciwnicy mają więcej chyba zmartwień by latać dziury po tych co odejdą. Oleg, Żupa,Bjerre i jeszcze jakiś junior typu Majcher z Rzeszowa bądź Panicz z WTSu

nie miał już szans. Trzeba było mieć wyrównaną drużynę. Lider który powinien jechać na poziomie 11-12pkt w 5 biegach nie może robić mniej niż 7-8. To jest dla niego poziom słabego meczu. Poniżej to już jest bardzo źle. Ja rozumiem że Pieszczek jest wychowankiem i wszyscy w Gdańsku chcieli by widzieć w nim lidera, ale dopóki on będzie traktowany jako lider dopóty Wybrzeże będzie miało kłopot z wejściem do PO o awansie nie wspominając, chyba że będzie się miało w składzie super juniora który będzie w stanie zastąpić go w tragicznym meczu. A umówmy się 1-3pkt dla lidera to mecz tragiczny. To nie jest koncert życzeń . Trzeba skończyć z myśleniem życzeniowym i stąpać realnie po ziemi. Oczywiście Jamróg też miał bardzo słabe mecze ale zdaje się że miał kontuzję, nawet Kułakow, ale mając spokojniejszą głowę bo wszyscy w drużynie robią swoje to i on jechałby pewnie lepiej bo bez takiego obciążenia. Drugim problem był u24. Gruchalski był pierwszym a rezerwowych po prostu nie było bo Fienhage to ja nie wiem kto widział w nim zawodnika do spełnienia tej roli. Problem w tym że prowadzący po dwóch meczach odstawili Gruchalskiego na ławę. Owszem w Tarnowie gdzie zapewne spodziewano się lepszej jego postawy skoro poprzedni sezon spędził w Unii nie błyszczał ale drużyna spokojnie wygrała. Potem w Gdańsku z Rybnikiem który miał dobry początek sezonu również pojechał tak sobie. Trzeba jednak pamiętać , że początek sezonu zawsze bywa różny ,dodatkowo przecież on dopiero przeniósł się do Gdańska i rywalizował z dobrym przeciwnikiem. Ponad to od zawodnika u 24 w pierwszej kolejności oczekuje się wygranych z juniorami , z u24 przeciwnika. Jak powalczy z seniorami to dobrze ale jak z nimi przegra to nie powinno się z tego robić tragedii. Jestem przekonany że gdyby nadal na niego stawiano to by Wybrzeżu wyszło na dobre, tym bardziej że jego zmiennicy to byli zawodnicy typowo na wypadek kontuzji a nie do walki o skład.

Oleg, Zupinski, Szczotka jezeli da rade. Co do pieszczka to slabszy sezon ale rok temu dlugo byl najlepszym polskim seniorem w lidze, dlatego GKM bral go na goscia. Pytanie czy ma motywacje. Jezeli nie to trudno bedzie o kogos kto bylby gwarantem lepszych punktow. Utrzymac reszte skladu i mozna bylo by powalczyc z falubazem, ale bedzie ciezko jezeli fricke i zagar zostana