W sobotnie popołudnie Bayern Monachium zabawił się w meczu z VfL Bochum. Bawarczycy wygrali 7:0 i nawet przez chwilę nie byli w tym spotkaniu zagrożeni przez rywali. Kilku zawodników w tym starciu imponowało formą, jednak w tym gronie nie było Roberta Lewandowskiego.
Polak co prawda strzelił jedną z bramek, ale nie można powiedzieć, aby był wiodącą postacią w swoim zespole. Znalazło to również odzwierciedlenie w ocenach niemieckich mediów.
Polski napastnik najlepszą ocenę dostał od portalu Sport.de. Lewandowski otrzymał notę "2,0" (w skali od "1" do "6", gdzie "1" to klasa światowa) i zdecydowano się na krótki, ale rzeczowy opis gry Polaka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie można się nie wzruszyć. Reakcja ojca znanego piłkarza mówi wszystko
"Kontynuuje swoją niesamowitą serię. Strzelił gola w trzynastym ligowym spotkaniu domowym z rzędu. W ten sposób pobił rekord Gerda Muellera i Juppa Heynckesa. Monachijczycy po prostu mogą liczyć na Polaka" - napisano na portalu Sport.de.
Nieco gorszą ocenę Robert Lewandowski otrzymał od portalu Spox. com. W tym przypadku przyznano polskiemu napastnikowi "2,5". "Nie był to jego najlepszy mecz, ale oczywiście strzelił gola" - krótko podsumowano grę najlepszego snajpera Bawarczyków.
Kapitan reprezentacji Polski najgorszą notę otrzymał od "Abend Zeitung". Zdaniem tego tytułu Polak zasłużył na "3". "Tak naprawdę, to nie uczestniczył w grze. Użył refleksu po strzale Gnabry'ego i wpakował piłkę do siatki z metra. W ten sposób niesamowita seria trwa dalej" - skomentowano występ Lewandowskiego.
Warto również zwrócić uwagę na oceny dwóch najbardziej prestiżowych portali statystycznych - WhoScored.com oraz SofaScore.com. Pierwszy z nich przyznał Polakowi ocenę "8,5" i była to czwarta najwyższa nota w Bayernie Monachium. Natomiast drugi z nich przyznał napastnikowi "7,6" i była to nota wyraźnie słabsza od najlepszych zawodników spotkania.
Zobacz także: Świetny występ Bednarka
Zobacz także: Lewandowski zrobił swoje