Żużel. Bartosz Zmarzlik z zakazem startów. "Polska kontroluje rynek"

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik (w kasku żółtym) i Dominik Kubera
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik (w kasku żółtym) i Dominik Kubera

Bartosz Zmarzlik, Dominik Kubera, Jarosław Hampel i Szymon Woźniak nie wystartowali w ostatnich meczach Bauhaus-Ligan. Zawodnicy otrzymali zakazy jazdy w Szwecji od polskich działaczy, którzy obawiają się urazów przed finałami PGE Ekstraligi.

We wtorek w szwedzkiej Bauhaus-Ligan zawodnicy Vetlandy Speedway przegrali z Rospiggarną Hallstavik 43:47. Tym samym zespół stracił szansę na awans do półfinału rozgrywek. W szeregach drużyny z Vetlandy zabrakło jednak takich zawodników jak Bartosz Zmarzlik, Szymon Woźniak i Dominik Kubera.

- Nie możemy skorzystać z ich usług. Polacy nie zwalniają swoich zawodników na mecze w Szwecji - powiedział jeszcze przed spotkaniem w SVT Sport Conny Ivarsson, menedżer Vetlandy Speedway.

To ciąg dalszy polsko-szwedzkiego sporu. Już tydzień wcześniej działacze Motoru Lublin nie pozwolili Jarosławowi Hampelowi, by ścigał się dla Lejonen Gislaved w pierwszej fazie play-off Bauhaus-Ligan. Przedstawiciele "Lwów" byli wściekli, rozważali nawet możliwość nałożenia kary na Hampela.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Jaki skład Motoru na przyszły sezon? Prezes klubu zabrał głos!

Teraz Motor rozszerzył zakaz o Kuberę, a działacze z Gorzowa nie dali zgody na jazdę Zmarzlika i Woźniaka. - Informacje na ten temat otrzymywaliśmy z Polski od dawna. To jest rzeczywistość, w której żyjemy. Polska kontroluje rynek i nie chce ryzykować, że ich zawodnicy doznają kontuzji. Szwecja nie jest już czołową ligą na świecie - dodał Ivarsson.

Zdaniem menedżera klubu z Vetlandy, zawodnicy chętnie pojawiliby się w Szwecji. - Zawodnicy nie widzą problemu. Cały czas z nimi rozmawiam. Chcą tu jeździć, ale kierownictwo klubu w Polsce mówi, że nie mogą - stwierdził.

Decyzja działaczy z Lublina i Gorzowa podyktowana ma być obawą o zdrowie swoich liderów. Motor w tym tygodniu walczyć będzie w wielkim finale PGE Ekstraligi z Betard Spartą Wrocław, a zespół boryka się z problemami, bo po upadkach do siebie dochodzą Grigorij Łaguta i Wiktor Lampart.

Natomiast gorzowianie walczą o brązowy medal PGE Ekstraligi. W pierwszym spotkaniu Moje Bermudy Stal wygrała z Fogo Unią Leszno 49:41 i jest faworytem do zajęcia miejsca na podium rozgrywek.

Nieco inaczej sprawę widzą natomiast... Polacy. Jak przekazał na Twitterze dziennikarz Marcin Musiał, żużlowcy sami nie kwapią się do jazdy w Bauhaus-Ligan. "Nie do końca jest tak, że nie jadą bo dostali zakaz. Sami nie chcą. Mają ważne spotkania. Szwecja zimna, daleko, kasa nie porywa, prestiżu brak. No ale C. Ivarsson musi coś powiedzieć kibicom, więc podnosi lament" - napisał Musiał w mediach społecznościowych.

Czytaj także:
Apator królem polowania. Miedziński nie powinien mieć pretensji
Kto najlepszym obcokrajowcem PGE Ekstraligi?

Źródło artykułu: