Żużel. Martin Vaculik dostał szansę. Tak chce się odwdzięczyć
Choć Martin Vaculik zaliczył kiepski sezon w Grand Prix, otrzymał stałą dziką kartę na przyszłoroczne zmagania elitarnego cyklu. W nim będzie chciał spłacić kredyt zaufania.
To poskutkowało dopiero 12. lokatą w końcowym rankingu. Martin Vaculik nie zagwarantował sobie miejsca w przyszłorocznej edycji elitarnego cyklu, ale na jego szczęście rękę podali mu organizatorzy. Ci zaoferowali mu stałą dziką kartę na GP 2022.
"Chciałbym bardzo podziękować Discovery Sports Events, BSI i FIM za kredyt zaufania jakim mnie obdarzyli i przyznali mi dziką kartę na sezon 2022!" - podziękował Martin Vaculik za pośrednictwem Instagrama.
Ma jasny cel na przyszłoroczne zmagania w Grand Prix. "Wiemy jak ciężki i nieprzewidywalny był ten rok. Zapewniam, że zrobię wszystko aby odwdzięczyć się jak najlepszą i widowiskową jazdą w sezonie 2022!" - zapowiada Vaculik.
Oprócz Słowaka, stałe dzikie karty na GP 2022 otrzymali też Leon Madsen, Jason Doyle, Robert Lambert i Anders Thomsen.
Zobacz też:
Żużel. Fakty i liczby. Łaguta dogonił jeden rekord. Trzyletnia niemoc Woffindena. Kasprzak bez wygranego biegu
Pocałunek wart mistrzostwa świata. Tak Rosjanin fetował tytuł
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>