Arged Malesa Ostrów jechała do Krosna z jasnym celem - wywalczyć przynajmniej 31 punktów i zapewnić sobie awans do PGE Ekstraligi. Podopieczni trenera Mariusza Staszewskiego wykonali zadanie z nawiązką i mogli rozpocząć świętowanie.
Pięć punktów z dwoma bonusami do dorobku swojego zespołu dołożył Jakub Krawczyk. W niedzielę junior spełnił swoje marzenie.
- To jedno z marzeń, startować w PGE Ekstralidze. Mamy nadzieję, że będzie tam kilka fajnych zawodów. W niedzielę wszystko na plus - powiedział w rozmowie z ostro.tv.
ZOBACZ WIDEO To był trudny rok dla Dominika Kubery. "Na początku bardzo mnie to przytłoczyło"
- Na pewno teraz jest wielka radość. Naprawdę dużo kibiców przyjechało z Ostrowa. Dziękujemy, że są z nami i że udało się zdobyć te 31 punktów i awansować - dodał wychowanek ostrowskiego zespołu.
Krawczyk w niedzielę zaliczył debiut na torze w Krośnie. Przyznał, że początkowo nawierzchnia wyglądała strasznie, ale w trakcie zawodów tor okazał się bardzo łatwy, choć zdarzały się miejsca, w których ciągnęło motocykl.
Arged Malesa Ostrów ma za sobą udany sezon - klub wywalczył awans do PGE Ekstraligi, a także wywalczył historyczny brązowy medal w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów. - Ten sezon był trudny, ale bardzo fajny - podsumował Jakub Krawczyk.
Czytaj także:
- Miasto nie ma pieniędzy na oświetlenie. Czy Stal Gorzów będzie mieć problem z licencją?!
- Słowa Protasiewicza dają do myślenia. Co zrobi, jeśli Falubaz awansuje?