KOMENTARZ
Przed okresem transferowym Zdunek Wybrzeże Gdańsk długo utrzymywało w tajemnicy swoje plany transferowe. Klub znad morza ostatecznie zakontraktował Wiktora Kułakowa i Jakuba Jamroga, a zawodnikiem U-24 został Michał Gruchalski. Cała trójka była na celowniku większości klubów eWinner 1. Ligi.
Na zapleczu PGE Ekstraligi tym razem nie było zdecydowanego faworyta, jak przed rokiem. Działacze z Gdańska wypowiadali się ostrożnie, że ich celem podstawowym jest przede wszystkim jest play-off, co udało się osiągnąć. Z drugiej jednak strony styl osiąganych wyników, szczególnie na własnym torze czy też podczas kilku meczów wyjazdowych nie stał na wysokim poziomie. Również mecz wyjazdowy w półfinale ligi pozostawiał wiele do życzenia.
ZOBACZ WIDEO Zmarzlik do samego końca wierzył w tytuł mistrza świata. "Wtedy poczułem krew"
Jakie były plusy tego sezonu? Przede wszystkim udało się w Gdańsku utrzymać płynność finansową, czego dowodem jest szybkie ustalenie warunków finansowych kontraktów na 2022 rok przez Wiktora Kułakowa i Jakuba Jamroga, a także postawa zawodników w klasie 250 cc. Na nich w lidze gdańscy kibice będą musieli jednak czekać.
BOHATER SEZONU
Głównym problemem Zdunek Wybrzeża Gdańsk był fakt, że zespół znad morza nie miał lidera z prawdziwego zdarzenia. Najskuteczniejszy zawodnik zespołu, Wiktor Kułakow zajął 7. miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników ligi i nie był takim "dominatorem", jak miało to miejsce w poprzednich sezonach eWinner 1. Ligi. Mimo wszystko Rosjanin miał najmniej wpadek spośród wszystkich żużlowców z Gdańska.
Żużlowcem Wybrzeża, który zanotował największy postęp był Piotr Gryszpiński. Wychowanek Polonii Piła szczególnie w końcówce sezonu prezentował równą formę i ma realną szansę na to, by pomimo średniego startu jako junior, mógł dalej kontynuować żużlową karierę.
KLUCZOWY MOMENT
Sezon dla Zdunek Wybrzeża miał przynajmniej dwa kluczowe momenty. Pierwszym była domowa porażka z Orłem Łódź. Zespół, który zaczął od wysokiego zwycięstwa w Tarnowie, przegrał w 5. kolejce z rywalem z centralnej Polski. Po dwumeczu z ostrowianami wydawało się już, że play-offy dla Gdańska są nierealne.
Później przyszedł jednak kolejny, tym razem pozytywny moment sezonu. Na początku czerwca Zdunek Wybrzeże wygrało w przeciągu 9 dni dwa mecze wyjazdowe - z Orłem w Łodzi i w Krośnie z Cellfast Wilkami. Te wygrane dały nadmorskiej drużynie aż 6 punktów, gdyż w dwumeczach z tymi zespołami drużyna prowadzona przez Eryka Jóźwiaka zdobyła bonusy. Ostatecznie pozwoliło to na play-offy.
CYTAT
Bardzo dobrze rzeczywistość ocenił Krystian Pieszczek, który przed półfinałem z Cellfast Wilkami Krosno powiedział: "Myślę, że wygrają ci, którzy popełnią mniej błędów. Kluczowa w obu spotkaniach będzie moja forma. Powoli wracamy z prędkością taką, jaka powinna być w moich motocyklach i liczę, że tak też będzie w play-off".
W dwumeczu Pieszczek zdobył 8 punktów i 1 bonus, a jego zespół przegrał różnicą 20 punktów. Gdyby pojechał na takim poziomie, jak w rundzie zasadniczej kwestia awansu do finału mogłaby się rozstrzygnąć w ostatnich wyścigach.
LICZBY
10 - tyle punktów zdobyli łącznie Aleksandr Kajbuszew, Lukas Fienhage i Drew Kemp. Trzej zawodnicy U-24 potrzebowali do tego 19 biegów, nie dowożąc ani jednej trójki. Z pewnością nie zbudowali sobie tym sezonem pozycji w polskiej lidze.
7 - tyle sezonów Wybrzeże czeka na awans do Ekstraligi. To najdłuższy okres w historii poza najwyższą klasą rozgrywkową - wcześniej najdłużej, przez trzy sezony gdańszczanie ścigali się na niższym poziomie w latach 1972-74 i 1996-98. Łącznie klub z Gdańska spędził 38 lat na pierwszym, 22 na drugim i 5 na trzecim poziomie.
6 - w tylu meczach z udziałem Zdunek Wybrzeża Gdańsk różnica między zespołami wynosiła od 0 do 2 punktów. To jasny dowód na to, że w starciach z udziałem zespołu znad morza działo się wiele. Trzy mecze zakończyły się remisami, dwa razy 46:44 wygrywali gdańszczanie, a raz 45:44 zwyciężyli ich rywale.
4 - tylu zawodników U-24 sprawdzali działacze z Gdańska. W składzie był jeszcze piąty, Kevin Juhl Pedersen, który dwukrotnie był w drużynie z numerem 8 i nie wystąpił w żadnym biegu.
CO DALEJ?
Wiadomo już, że z gdańskim klubem kontrakty podpisali Kułakow i Jamróg, a oficjalnie z drużyną pożegnał się Pieszczek, który będzie występował w ROW-ie Rybnik. Spośród dotychczasowych zawodników Wybrzeża największe szanse na pozostanie mają Rasmus Jensen oraz Gryszpiński, który będzie mógł startować pod numerem 8.
Jakich transferów mogą spodziewać się kibice z Gdańska? Zgodnie z naszymi wcześniejszymi informacjami, głównym kandydatem do wzmocnienia Wybrzeża jest Adrian Gała. Gdańszczanie potrzebują też nowego zawodnika U-24, a także przynajmniej dwóch młodzieżowców, gdyż obecnie po tym, jak z wypożyczenia do Stali Gorzów wrócił Alan Szczotka, Piotr Gryszpiński został seniorem, a Amadeusz Szulist przestał uczęszczać na treningi, gdańszczanie pozostali bez choćby jednego krajowego młodzieżowca.
Czytaj także:
Tim Soerensen potwierdza zainteresowanie ze strony Zdunek Wybrzeża
Start blisko kolejnego porozumienia