Żużel. Jak poradzi sobie Trans MF Landshut Devils w eWinner 1. Lidze? Znamy zdanie działacza GKSŻ

WP SportoweFakty / Romulad Rubenis / Na zdjęciu: Kai Huckenbeck w barwach Trans MF Landshut Devils
WP SportoweFakty / Romulad Rubenis / Na zdjęciu: Kai Huckenbeck w barwach Trans MF Landshut Devils

Sezon 2021 był dla Trans MF Landshut Devils debiutanckim w lidze polskiej. Nikt nie spodziewał się, że niemiecki zespół będzie w stanie wywalczyć awans do eWinner 1. Ligi. Zdaniem Zbigniewa Fiałkowskiego, klub z Bawarii może zagościć tam na dłużej.

Dla Trans MF Landshut Devils bieżący sezon był pierwszym w lidze polskiej, ale już zdążył zapisać się na kartach historii. Klub z Bawarii jest pierwszym zagranicznym zespołem, który od razu po dołączeniu wywalczył awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Przed sezonem spodziewano się, że drużyna z Niemiec będzie groźna, ale nikt nie myślał, że będzie w stanie pobić najlepszy wynik obcego zespołu z roku debiutu.

W 2005 roku do ligi dołączył ukraiński zespół Trofimow Równe, zajmując na koniec sezonu najlepsze, 2. miejsce. Mówimy tu oczywiście o debiutach. Walka o awans zaprzepaszczona została w Krośnie, gdzie drużyna przegrała po walkowerze.

- Zespół z Landshut awansował do pierwszej ligi po jednorocznym pobycie w drugiej lidze jako beniaminek. Może się okazać, że zagości tam na dłużej. Proszę sobie popatrzeć na zespół z Łotwy i jego wyniki. Na pewno dla klubów z pierwszej ligi będzie to nowy tor, który zawodnicy będą musieli rozszyfrować. Akurat byłem tam i wiem, że organizacyjnie jest przygotowany dobrze. Niemcy cały czas uczą się polskiej ligi i wyciągają wnioski. Mają świetny zarząd klubu, no i menadżera Sławka Kryjom, który ma bardzo duże doświadczenie w żużlu - mówi dla portalu polskizuzel.pl działacz GKSŻ, Zbigniew Fiałkowski.

ZOBACZ WIDEO To był trudny rok dla Dominika Kubery. "Na początku bardzo mnie to przytłoczyło"

Jak słusznie zauważono, dużym atutem zespołu z Bawarii powinien być nieznany wielu zawodnikom tor. Menedżer Sławomir Kryjom w wywiadzie dla portalu WP SportoweFakty informował, że poszukuje seniora, który będzie świetnym startowcem i miał już okazję jeździć w Landshut. To pokazuje, że niemiecka drużyna chce wykorzystać maksymalny atut własnego obiektu.

Nie sposób nie wspomnieć, kogo Trans MF Landshut Devils zastąpi w eWinner 1. Lidze. W przyszłym sezonie na najniższym szczeblu rozgrywkowym występować będzie Unia Tarnów, która jeszcze w 2018 roku rywalizowała w PGE Ekstralidze.

- Dla mnie największym zaskoczeniem jest spadek Tarnowa. Ten zespół miał naprawdę dobrej klasy zawodników i na papierze wyglądało to interesująco. Niestety przez zbieg nieprzewidzianych okoliczności drużyna Unii niestety musi opuścić 1. Ligę. To właśnie pokazuje, jak nieobliczalny jest żużel - odpowiedział na pytanie Fiałkowski.

Przeczytaj także:
Prezes Arged Malesy sugeruje, że Nicolai Klindt zostanie. Przyjdzie też Chris Holder?!
Start Gniezno walczy o jak najlepszy skład. Kiedy w końcu konkrety?

Źródło artykułu: