Żużel. W Toruniu stali się królami polowania. eWinner Apator ściąga gwiazdy i pragnie wrócić do czołówki

Tomasz Janiszewski 27 Października 2021, 08:45

/ Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow za czasów jazdy w klubie z Torunia

• Niespełniony talent polskiego sportu. Trzy razy uratował go Bóg, potem powiedział "pas"

Mają: Jack Holder, Robert Lambert, Paweł Przedpełski, Krzysztof Lewandowski

Z eWinner Apatorem ważny kontrakt miał Lambert, który w 2021 roku okazał się liderem zespołu. W sierpniu współpracę oficjalnie przedłużyli Holder i Przedpełski. To już stanowiło solidny fundament pod zespół, który w nowym sezonie chce liczyć się już w walce o medal. Do tego dochodzi cała siatka młodzieżowców, z których największe nadzieje pokłada się rzecz jasna w Lewandowskim - jedynym mającym zresztą za sobą ligowe starty.

Przychodzą: Patryk Dudek, Emil Sajfutdinow, Denis Zieliński

Najpierw gruchnęła wiadomość, że z Fogo Unii odejdzie Sajfutdinow, który zresztą trafiał do Leszna z Torunia jesienią przed siedmioma laty. Dość szybko okazało się, że brązowy medalista tegorocznego cyklu Grand Prix nawiązał kontakt z Aniołami i to z nimi parafuje umowę. Następnie o odejściu z Marwis.pl Falubazu poinformował Dudek, którym zainteresowanym było kilka klubów. Polak też jednak zbyt długo nie czekał i uścisnął dłoń w Grodzie Kopernika.

Wzmocnienia potężne i czyniące eWinner Apatora królem polowania. Szukano także możliwości zwiększenia siły w formacji juniorskiej, która jest dla torunian problemem od kilku lat. Nie udało się sprowadzić Bartłomieja Kowalskiego, więc szukano dalej. Do rodzinnego miasta powróci finalnie Zieliński, który niegdyś nie znalazł nici porozumienia ze sternikami KST i wyfrunął w Polskę. Ostatnio ścigał się dla lokalnego rywala z Grudziądza.

Odchodzą: Chris Holder, Adrian Miedziński, Kamil Marciniec, Karol Żupiński (?)

Toruń opuszczą dwie ikony. Dla Miedzińskiego będzie to druga wyprowadzka z żużlowego domu (poprzednio po sezonie 2017, po czym wrócił przed 2020). Doświadczony senior nie przekonał pracodawców swoimi występami i musiał poszukać nowego otoczenia. Ma on trafić za miedzę, do Bydgoszczy. Holder z kolei startował w Toruniu nieprzerwanie od... sezonu 2008, przeżywając w tym mieście zarówno triumf w Ekstralidze (od razu w roku debiutu), jak i spadek z niej i awans. Cierpliwość do zawodzącego od lat Australijczyka uległa już jednak wyczerpaniu. Jego nowym kierunkiem będzie Ostrów Wielkopolski.

Do Gdańska trafi natomiast Marciniec. Junior nie spełnił pokładanych w nim nadziei, przegrał rywalizację w swojej kategorii i mając nadzieję na regularne występy, przeniesie się do eWinner 1. Ligi. Ponadto zapowiada się na to, że nad morze powróci Żupiński. Nie poradził sobie w zderzeniu z elitą i chcąc ratować karierę, ma trafić do klubu, którego jest wychowankiem.

Braki: bez / opcjonalnie pozycja numer osiem

Toruńska drużyna wydaje się kompletna, a zwrócenie uwagi na "ósemkę" traktujemy raczej w kategorii kosmetyki. Przy tak silnym zestawie seniorów trudno sądzić na ten moment, by Anioły miały poważniej stawiać na kogoś do lat 23. W tegorocznej PGE Ekstralidze trener Tomasz Bajerski często ustawiał na tej pozycji Lamberta, korzystając z faktu, że Brytyjczyk spełniał jeszcze wymóg wiekowy. Tym razem bardziej prawdopodobne jest, że jeśli żółto-niebiesko-biali będą uzupełniać kadrę meczową dodatkowym zawodnikiem, sięgną po prostu po tych, którzy mają rywalizować w Ekstralidze U24, np. Petra Chlupaca czy Jewgienija Sajdullina. Opcjonalnie mógłby to być trzeci krajowy junior lub skład liczyłby po prostu siedem nazwisk.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Quiz. Sprawdź swoją wiedzę o żużlu!
Zapewniał, że podpisze kontrakt, a wybrał inny zespół! "Byliśmy bardzo zaskoczeni"