Przypomnijmy, że od kilku tygodni Bartłomiej Kowalski miał porozumienie z Moje Bermudy Stalą i wszystko wskazywało na to, że to w tym klubie będzie jeździć w sezonie 2022. Gorzowianie planowali ogłosić to podczas uroczystego balu, który odbędzie się 6 listopada. Z czasem jednak kontakt z zawodnikiem i jego ojcem się urwał.
Z naszych informacji wynika, że żużlowiec zmienił zdanie i w piątek wieczorem doszedł do porozumienia z Betard Spartą Wrocław, która niebawem oficjalnie zakomunikuje jego pozyskanie.
Kowalscy wcześniej zdążyli jednak zrobić sobie zdjęcie z prezesem Markiem Grzybem, które ujrzało światło dzienne w mediach społecznościowych na profilu "Fanatycy ze Stali". Szef gorzowskiego klubu na razie sprawy komentować nie chce, ale w Gorzowie z pewnością mają duży żal do juniora, który dwa dni przed początkiem okresu transferowego poinformował klub, że wybiera inną opcję.
Stal nie mogła już w żaden sposób na to zareagować, bo na rynku nie ma zawodników, którzy mogliby zastąpić Kowalskiego. A przecież w przyszłym roku gorzowianie obchodzą 75-lecie i już wcześniej ogłosili, że zamierzają zbudować zespół, który powalczy o złoty medal.
Czytaj także: GKM Grudziądz pochwalił się dwoma transferami
Czytaj także: Co ze składem ROW-u Rybnik? Zmiany nieuniknione
ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silni