Żużel. Ambitne plany w stolicy Wielkopolski. PSŻ ma działać jak nigdy dotąd

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Jonas Seifert-Salk
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Jonas Seifert-Salk

Plany nowego zarządu SpecHouse PSŻ-u Poznań przez długi czas były owiane tajemnicą. Jednak wraz z początkiem listopada dowiedzieliśmy się o priorytetach poznańskiego klubu. Rąbka tajemnicy kibicom zdradził Grzegorz Struzik w rozmowie z Radio Afera.

W połowie września doszło do wielkich zmian w SpecHouse PSŻ-ie Poznań. Rezygnację złożył dotychczasowy prezes Arkadiusz Ładziński, a rządy objęła trójka ludzi doświadczonych w biznesie - Marcin Czaiński, Jakub Kozaczyk oraz Tomasz Tasiemski. Wszyscy wcześniej byli sponsorami Skorpionów (więcej na ten temat TUTAJ).

Chociaż pierwsze głosy mówiły o dużych zmianach, to przez długi czas nie było konkretnych informacji dotyczących planów nowego zarządu. Wszystko się jednak zmieniło 1 listopada, czyli w dniu, w którym oficjalnie nowy zarząd objął władze.

Obszernego wywiadu poznańskiej rozgłośni Radio Afera udzielił członek stowarzyszenia Grzegorz Struzik (pełen wywiad można odsłuchać TUTAJ). Podzielił się on z kibicami bieżącymi informacjami z życia klubu.

ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silni

- Musimy zmierzyć się z opanowaniem sytuacji bieżącej, a z drugiej strony zarządzający klubem planują przyszłość, m.in. tworzą budżet, rozmawiają z zawodnikami czy przygotowują ofertę sponsorką - mówił o obecnych zadaniach SpecHouse PSŻ-u Grzegorz Struzik.

Członek stowarzyszenia poznańskiego klubu odniósł się również do kwestii regulowania zaległości, o których niedawno było głośno. Według przekazanych przez niego informacji, poznańska ekipa jest w kontakcie ze wszystkimi wierzycielami i sytuacja na ten moment jest opanowana.

To jednak nie wszystko. Mówi się, że SpecHouse PSŻ Poznań w sezonie 2022 ma wystawić mocny skład. Pierwsze nazwisko już się potwierdziło, bowiem ogłoszono przyjście Kacpra Gomólskiego. W stolicy Wielkopolski mają zawitać jeszcze m.in. Aleksandr Łoktajew, Kevin Fajfer czy któryś z dwójki Jakub Poczta - Kacper Grzelak.

Mogłoby się wydawać, że taki skład dostanie za cel awans do eWinner 1. Liga. Jednak obecny zarząd ma na to inne plany.

- Celem sportowym nowego zarządu jest awans do fazy play-off. Zakładając, że wystartuje 7-8 drużyn, to chcemy być w najlepszej czwórce - oświadczył Grzegorz Struzik.

- Pierwszy sezon ma być pokazaniem kibicom, partnerom klubu oraz miastu, że w PSŻ Poznań wystąpił wyraźny skok jakościowy - zarówno od strony organizacyjnej, marketingowej, jak i sportowej. Oczywiście chcielibyśmy osiągnąć coś więcej sportowo niż faza play-off, ale nie chcemy za bardzo windować poprzeczki. Jeżeli awansujemy do fazy play-off to wszystko zaczyna się od początku. Myślę, że klub byłby gotowy na awans do eWinner 1. Ligi. Nie obawiamy się awansu - dodał Struzik.

Dobre wyniki i odbudowanie zaufania ma wpłynąć na zwiększenie frekwencji na Golęcinie. W ostatnim roku wynosiła ona ok. 1000 kibiców na spotkanie i była ponad trzykrotnie mniejsza niż miało to miejsce chociażby w sezonie 2019. Teraz nowy zarząd chciałby powrócić do czasów kiedy na stadion przy ul. Warmińskiej przychodziło ponad 3000 kibiców.

Co ciekawe, członek stowarzyszenia odniósł się również do kwestii, która jest melodią przyszłości. Okazuje się bowiem, że na poważnie w Poznaniu chcą podejść do szkolenia młodzieży i wychowywaniu własnych zawodników. Temat w pełni własnej szkółki ma się rozpocząć w sezonie 2023.

Zobacz także: Już tylko dwie opcje dla Nielsa Kristiana Iversena
Zobacz także: To ważna wiadomość dotycząca młodego Australijczyka

Źródło artykułu: