Żużel. Dobry ruch Szymona Szlauderbacha. Legenda Unii uważa, że Aforti Start będzie z niego miało pożytek

WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Szymon Szlauderbach.
WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Szymon Szlauderbach.

Nie Mads Hansen, a Szymon Szlauderbach będzie jednym z zawodników do lat 24 w kadrze Aforti Startu Gniezno. Roman Jankowski w rozmowie z portalem sportowegniezno.pl nie ukrywa, że to dobry ruch leszczynianina.

Aforti Start Gniezno na pozycji zawodnika do lat 24 ma już Philipa Hellstroema-Baengsa. Objawienie Speedway of Nations wcale nie będzie pewniakiem w składzie Błażeja Skrzeszewskiego, bowiem klub zdecydował się zakontraktować jeszcze Szymona Szlauderbacha.

Dla zawodnika to sportowy awans, bowiem w minionym sezonie ścigał się on w 2. Lidze w barwach Metalika Recycling Kolejarza Rawicz.

- Jestem przekonany, że stać go na więcej i uważam, że dobrze robi idąc o ligę wyżej. Na pewno stać go na przywożenie kilku punktów co mecz, bo jest to bardzo ambitny zawodnik. Jeżeli trafi w dobre silniki i znajdzie ustawienia na wasz tor, to będziecie mieli z niego pożytek - przyznał Roman Jankowski w rozmowie z serwisem sportowegniezno.pl.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Rafał Dobrucki kręci nosem! Poszło o zagranicznego juniora

Legenda Unii Leszno przyznaje otwarcie, że atutem 22-latka jest moment startowy, a ten w dzisiejszym żużlu jest bardzo ważnym aspektem. - Jestem przekonany, że stać go na więcej i uważam, że dobrze robi idąc o ligę wyżej. Na pewno stać go na przywożenie kilku punktów co mecz, bo jest to bardzo ambitny zawodnik. Jeżeli trafi w dobre silniki i znajdzie ustawienia na wasz tor, to będziecie mieli z niego pożytek - dodaje szkoleniowiec młodzieży w ekipie spod znaku "Byka".

Dwukrotny Indywidualny Mistrz Polski (1981, 1988) uważa, że jeśli Szlauderbach wejdzie dobrze w sezon, to ma szansę być solidnym punktem Aforti Startu Gniezno. Czas pokaże, czy Jankowski ma rację.

Czytaj także:
Wszystkie ruchy transferowe w jednym miejscu!
Prezes zapowiada kolejne głośne transfery, ale Grzegorza Zengoty nie weźmie

Źródło artykułu: