Jego statystyki na Motoarenie robią wrażenie! Sajfutdinow czuje się na toruńskim torze jak ryba w wodzie

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow

Emil Sajfutdinow oficjalnie został zawodnikiem eWinner Apatora Toruń. Przyjrzeliśmy się historii występów Rosjanina na Motoarenie i śmiało możemy stwierdzić, że jego statystyki na tym torze robią naprawdę duże wrażenie.

[tag=2728]

Emil Sajfutdinow[/tag] po siedmiu sezonach spędzonych w Lesznie postanowił wrócić do toruńskiego klubu, w barwach którego startował przed transferem do Fogo Unii. Rosjanin ma za sobą gorszy rok w rozgrywkach ligowych, natomiast działacze oraz sztab szkoleniowy eWinner Apatora wierzą, że szybko uda mu się wrócić do najwyższej formy.

Jedno jest pewne - mają oni solidne podstawy by twierdzić, że Sajfutdinow będzie bezapelacyjnym liderem drużyny przynajmniej na własnym torze. Jego dotychczasowe występy na Motoarenie zwykle były bowiem znakomite.

Rosjanin ledwie w 5 z 17 spotkań, które odjechał na tym owalu, nie mógł pochwalić się dwucyfrową zdobyczą punktową. Wszystkie inne kończył z minimum dziesięcioma "oczkami" na koncie, wygrywając blisko 45 proc. biegów, w których brał udział.

ZOBACZ WIDEO Szef polskiego żużla krytykuje regulamin SON. Trener kadry ma wątpliwości

Nieco gorzej, ale również dobrze wyglądają jego statystyki w przypadku turniejów SGP rozgrywanych w Toruniu. Sajfutdinow wystąpił łącznie w dziewięciu, siedmiokrotnie meldując się przynajmniej w półfinale i trzykrotnie wskakując na podium zawodów. Śmiało można więc stwierdzić, że nie powinien mieć on większych problemów ze zdobywaniem wielu punktów w meczach domowych.

Generalnie Rosjanin ma niemal same dobre wspomnienia związane z Toruniem. Oprócz udanych występów w PGE Ekstralidze i Grand Prix, zajął on również 3. miejsce w jednej z rund SEC rozgrywanych w tym mieście w 2015 roku, zdobywając wtedy komplet punktów w fazie zasadniczej.

Statystyki Emila Sajfutdinowa na Motoarenie:

PGE Ekstraliga
Mecze: 17
Biegi: 83
Zdobyte punkty: 181
Bonusy: 13
Śr/bieg: 2,337
Śr/mecz: 10,65
Wygrane biegi: 37
Najlepszy występ: 15 (3,3,3,3,3) - 2014, Apator Toruń - Falubaz Zielona Góra 
Najsłabszy występ: 1 (1,W,-,-) - 2013, Apator Toruń - Włókniarz Częstochowa

Grand Prix
Turnieje: 9
Biegi: 55
Zdobyte punkty: 99
Śr/bieg: 1,800
Śr/turniej: 11,00 
Wygrane biegi: 19 
Podium: 3 (3.miejsce w 2018 oraz 2. miejsce w 2019 i 2021)

SEC 
2015: 16 (3,3,3,3,3,1) - 3. miejsce 

Speedway Best Pairs 
2016: 5+1 (w,3,2*)
2018: 15+4 (2*,1*,2*,2*,3,2,3)

Zobacz także: Chciał, by żużel był większy niż F1. Zaczynał od frustracji i biedy
Zobacz także: Żużel. Koniec rozmów Orła z Zengotą! Już wszystko jasne

Komentarze (5)
avatar
kompozytor
5.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
jaka szkoda,że Oborowi i Piotrek ER, sa bez kasy. A tu jeszcze długi jak Himalaje. Zal mi tylko Kołodzieja bo to fajny chłopak,a tak dał sie wy...ć. 
avatar
Kacper.UL.
5.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O ja prdl.Kosmita normalnie a nie żaden król.Brutalny kosmita dominator.Do 30-stu jak Byki dojadą na MA to będzie sukces.Chyba,że Doyle otrzyma dwa przelewy i coś tam jeszcze a Pietrek kontroln Czytaj całość
avatar
Nie zaszczepię się
5.11.2021
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Będzie bardzo mocnym punktem, walczymy o złoto! 
avatar
Snake
5.11.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Królem MA to był Ryan. Emil będzie carem :-) 
avatar
KRZYZAK
5.11.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nastepny Krol, ja pierre dole.