W nowym sezonie eWinner 1. Ligi pojedzie wielu żużlowców z niedawną przeszłością w PGE Ekstralidze. Wyścig o zwycięstwo w klasyfikacji najskuteczniejszego żużlowca rozgrywek zapowiada się więc pasjonująco, a kandydatów jest co najmniej kilku.
Zdaniem Jacka Frątczaka, byłego menedżera klubów z Zielonej Góry i Torunia, ten nieoficjalny tytuł wpadnie w ręce zawodnika Stelmet Falubazu Zielona Góra. Za największą gwiazdę Frątczak wskazał Maksa Fricke'a.
- Powiedziałbym, że jest to zawodnik aż za dobry na pierwszoligowe warunki. On z powodzeniem mógłby ścigać się na torach PGE Ekstraligi - uważa Jacek Frątczak. Trudno nie przyznać mu racji, skoro Fricke w minionym sezonie PGE Ekstraligi notował średnio 1,816 punktu na wyścig.
Frątczak tłumaczy, że za Fricke'em przemawia głównie pozycja w światowym żużlu. - Pod tym względem wyprzedza wszystkich zawodników, których zobaczymy na tym poziomie rozgrywek - zauważa Frątczak. Dodajmy, że Fricke w nowym sezonie nadal będzie uczestnikiem cyklu Grand Prix.
W opinii byłego menedżera klubów z Zielonej Góry i Torunia Fricke'owi po piętach może deptać Tobiasz Musielak. Ten w minionym sezonie eWinner 1. Ligi był drugą armatą rozgrywek, notował średnio 2,264 punktu na bieg.
Zobacz też:
Żużel. Bohater hitu transferowego zdradza, dlaczego wybrał Apator Toruń
"Macie szczęście". Zbigniew Boniek komentuje wielki transfer
ZOBACZ WIDEO Żużel. Rafał Dobrucki kręci nosem! Poszło o zagranicznego juniora