- Zaraz po wypadku czułem się tak, jak czuje się człowiek, który zderzył się z czołgiem - mówił Tomasz Gollob w programie "Trzeci wiraż". Wypadek, który odmienił jego życie, wydarzył się w 2017 roku w Chełmnie.
Podczas treningu na crossie były żużlowiec uszkodził rdzeń kręgowy, a jego ciało zostało sparaliżowane od klatki piersiowej w dół. Od tego momentu żużlowy mistrz świata z 2010 roku porusza się na wózku inwalidzkim.
Tomasz Gollob intensywnie się rehabilituje. Każdego dnia walczy tak, jak przez lata walczył na torze. Nie odpuszcza na moment, bo ma marzenia, do których chce dążyć.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Rafał Dobrucki kręci nosem! Poszło o zagranicznego juniora
"Zaangażowanie jest bardzo ważne. Pamiętajcie, by się nigdy nie poddawać! Ja dam z siebie wszystko by osiągnąć założone cele i być może pojeżdżę jeszcze motocyklem" - napisał Tomasz Gollob na Facebooku.
Jego wpis wywołał ogromne poruszenie. W ciągu kilku chwil zgromadził setki reakcji i mnóstwo komentarzy. "Jestem przekonany o tym, że się uda mistrzu!", "wytrwałości panie Tomaszu", "to się nazywa siła walki!" - motywują Golloba kibice.
Żużlowy mistrz świata w najnowszym wpisie pokazał też zdjęcia ze swojej rehabilitacji. Widzimy na nim, jak Gollobem zajmuje się specjalistyczny sprzęt.
- Minęły prawie cztery lata i jest różnica, jest progres, że zaczynam się w miarę normalnie poruszać i dochodzę do tej sprawności, która jest możliwa. Zabiera mi to strasznie dużo czasu, wysiłku. Walczę z bólem - mówił niedawno Gollob w programie "Trzeci wiraż".
W kwietniu, w rozmowie z Jarosławem Galewskim z WP SportoweFakty, zdradzał z kolei swoje marzenia. - Chciałbym stanąć o kulach, a poza tym przejechać się na motocyklu. To byłoby dla mnie coś fantastycznego i budującego. Z jednej strony jestem poszkodowany i wiem, że sobie na to zapracowałem, z drugiej bardzo chciałbym powtórzyć rzeczy, które dawały mi tyle radości - opisywał Gollob (więcej TUTAJ).
Zobacz też: Żużel. Chris Holder o zbyt później zmianie barw klubowych, nowym wyzwaniu i wielu ofertach [WYWIAD]