Żużel. Nick Morris wraca do ligi polskiej! Australijczyk właśnie podpisał nowy kontrakt

WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: Nick Morris podrzucany do góry
WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: Nick Morris podrzucany do góry

Pod koniec października WP SportoweFakty informowały, że szykuje się powrót Nicka Morrisa do polskiej ligi. Australijczyk był na radarze dwóch klubów z dwóch poziomów ligowych. Ostatecznie trafił on do drugoligowca z Łotwy.

Optibet Lokomotiv Daugavpils nie próżnuje i co jakiś czas przedstawia nowych zawodników na sezon 2022. W sobotę pozyskał Nicka Morrisa, dla którego będzie to powrót do ligi polskiej po dwusezonowej nieobecności. Poprzednio Australijczyk startował w naszym kraju w roku 2019 w barwach ROW-u Rybnik. Zresztą ten klub także teraz sondował jego zatrudnienie.

Ostatecznie Morris trafił na Łotwę, gdzie tamtejsza drużyna startuje od minionego sezonu w 2. Lidze Żużlowej. Przed trzema laty urodzony w stolicy Australii 27-latek był jedną z najjaśniejszych postaci tego szczebla, reprezentując wówczas Stal Rzeszów. W barwach drużyny, którą zbudował Ireneusz Nawrocki, wykręcił średnią biegową 2,296, będąc pod tym względem czwartym zawodnikiem w lidze.

O tym, że Morrisem zainteresowane są ROW i Lokomotiv nasz serwis informował jako pierwszy pod koniec października, jeszcze przed startem okienka. W Rybniku wybrano innych zawodników, ale temat zatrudnienia Australijczyka w Daugavpils pozostał aktualny. W sobotę stało się jasne, że w nowym sezonie przywdzieje on biało-bordowe barwy.

Dotąd Optibet Lokomotiv pochwalił się angażem Rene Bacha, Adama EllisaArsłana Fajzulina i Markusa Maximusa Lilla. Oprócz nich ważne umowy mają też miejscowi zawodnicy.

To kolejny powrót Australijczyka do polskiej ligi. Kilka dni temu Unia Tarnów, a więc inny drugoligowy zespół, pochwalił się pozyskaniem Troya Batchelora.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Duże zmiany w formule Speedway of Nations. Będzie o co walczyć
Miał podpisać trzyletni kontrakt z Cellfast Wilkami! Upadło to na ostatniej prostej

ZOBACZ WIDEO Żużel. Mocne słowa Cegielskiego. Jest odpowiedź Przewodniczącego GKSŻ

Źródło artykułu: