36-latek powrócił do Apatora Toruń, gdy ten spadł do eWinner 1. Ligi. W sezonie 2020 Adrian Miedziński przyczynił się do awansu do PGE Ekstraligi, ale po przeciętnych rozgrywkach w najlepszej lidze świata znów odszedł z macierzy.
Adrian Miedziński karierę będzie kontynuował w drużynie lokalnego rywala Apatora - Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Sercem niezmiennie będzie jednak związany z Toruniem. Podobnie jak Toruń sercem będzie z Miedzińskim.
Dowodem na to, jak ważną postacią dla klubu z Grodu Kopernika jest Miedziński, jest film, którym Apator podziękował swojemu wychowankowi. Opublikowano go w ramach festiwalu "Speedway Image 2.0.".
ZOBACZ WIDEO Żużel. Kiedyś byli nierozłączni. Teraz wystąpią przeciwko sobie w PGE Ekstralidze
W jego trakcie Apator ogłaszał kadrę na sezon 2021. Nie zapomniał jednak o Miedzińskim, który także został jednym z bohaterów projektu.
- Jeżeli komukolwiek należy się nagroda specjalna i nagroda za całokształt twórczości, jest to właśnie on. Krzyżak jakich mało - słyszymy na filmie z wręczenia nagrody specjalnej dla Adriana Miedzińskiego.
- Dziękuję za nagrodę. Aniołem się jest, a nie bywa. Jest tu taki grawer i to na pewno prawda. Zawsze będę Aniołem, związanym z Toruniem. Być może historia zatoczy krąg - powiedział Miedziński.
Zobacz też:
Żużel. To będzie lider Apatora? Wcale nie Dudek i Sajfutdinow
Żużel. Apator miał wcześniej chrapkę na Patryka Dudka. Czekał tylko na odpowiedni moment