Żużel. Cellast Wilki zrobiły to, czego już dawno w Krośnie nie było. Wataha znowu może być groźna

Materiały prasowe / Cellfast Wilki Krosno / Na zdjęciu: drużyna Cellfast Wilków na 2022 rok
Materiały prasowe / Cellfast Wilki Krosno / Na zdjęciu: drużyna Cellfast Wilków na 2022 rok

Tym razem gruntowej przebudowy składu w Cellfast Wilkach Krosno nie było. Udało się utrzymać najmocniejsza ogniwa, a do tego dokonać wzmocnień tam, gdzie były one najbardziej potrzebne.

PLUSY

Utrzymanie liderów. Kibice lubią utożsamiać się z zawodnikami, ale w Krośnie w ostatnich latach regularnie dochodziło do gruntownego przebudowania składu. Po raz ostatni szkielet drużyny udało się utrzymać w 2015 roku, choć wówczas był to zespół rywalizujący w 2. lidze.

Tym razem w końcu było inaczej. W Cellfast Wilkach zostało czterech podstawowych seniorów, w tym Andrzej Lebiediew i Tobiasz Musielak - czołowi zawodnicy ligi. Do tego Mateusz Szczepaniak i Vaclav Milik. Fani Wilków zdążyli się już z nimi mocno utożsamić.

Wzmocnienie formacji młodzieżowej. Juniorzy byli w tym roku piętą achillesową drużyny. To m.in. dlatego Wilki przegrały finał ligi, w którym rywalizowały zespoły z najlepszą i najsłabszą formacją U21 w rozgrywkach. Teraz powinno być inaczej. Klub zainwestował niemałe pieniądze w transfer Krzysztofa Sadurskiego z Fogo Unii Leszno (umowa z zawodnikiem została podpisana na trzy lata) i wypożyczenie utalentowanego Franciszka Karczewskiego z Eltrox Włókniarza Częstochowa. Ta dwójka posiada potencjał, żeby stworzyć jeden z najlepszych duetów młodzieżowych w lidze.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Jedno okienko, killerów dwóch. Eksperci o składzie Apatora, Patryku Dudku i jego ewentualnym powrocie do Falubazu

MINUSY

Niepewność na pozycji U24. Tak naprawdę ciężko znaleźć minusy w kadrze Cellfast Wilków. Większość środowiska w roli faworytów ligi widzi Stelmat Falubaz i Abramczyk Polonię, co dla krośnian jest... kolejnym plusem, bo zdejmuje z nich nieco presję. A prezes Leśniak zapowiada, że chciałby pokrzyżować tej dwójce plany. Siłą drużyny wydaje się być wyrównany skład, w którym udało się znacznie wzmocnić najsłabszą formację.

Jeśli mielibyśmy na siłę szukać minusów, to należy zauważyć, że pozycja U24 może  wzbudzać lekki niepokój u fanów. Z klubu odszedł prezentujący się naprawdę dobrze Patryk Wojdyło, a w jego miejsce przyszedł Rafał Karczmarz. W tym roku 22-latka przerosła PGE Ekstraliga i jak sam przyznał, chciał zrobić krok w tył, żeby później wykonać dwa naprzód. Czy sobie poradzi? W Stali Gorzów miewał przebłyski, dobrze prezentował się też jako gość w 2. lidze, a i był o krok od awansu do finału IMP. Potencjał z pewnością posiada, ale w Krośnie będą musieli pomóc mu wykorzystać go.

Na tę chwilę Karczmarz wydaje się być "pewniakiem" do jazdy, bo choć w kadrze jest jeszcze Marko Lewiszyn z Ukrainy, to bazując na dotychczasowych wynikach, mało realne wydaje się, aby był on w stanie wygrać rywalizację o miejsce w składzie z Polakiem.

Imię i nazwiskoKrajRok urodzeniaŚrednia bieg. w 2020 rokuŚrednia bieg. w 2021 roku
Andrzej Lebiediew Łotwa 1994 1,400 (Ekstraliga - niekl.) 2,170
Vaclav Milik Czechy 1993 1,226 (Ekstraliga) 1,863
Tobiasz Musielak Polska 1993 2,121 2,264
Mateusz Szczepaniak Polska 1987 1,207 (Ekstraliga) 1,833
U24:
Rafał Karczmarz (U23) Polska 1999 1,105 (Ekstraliga) 0,875 (Ekstraliga), 1,923 (2. liga)
Marko Lewiszyn (U23) Ukraina 2000 - -
Juniorzy:
Franciszek Karczewski Polska 2006 - -
Patryk Nater Polska 2004 - -
Kacper Przybylski Polska 2003 0,000 (2. liga - niekl.) -
Aleks Rydlewski Polska 2002 0,000 (niekl.) 0,514
Krzysztof Sadurski Polska 2003 0,846 (2. liga) 0,433 (Ekstraliga - niekl.), 1,711 (2. liga)

Trener: Ireneusz Kwieciński, menedżer: Michał Finfa 
Przychodzą: Sadurski (Leszno), Karczmarz (Gorzów), Karczewski (Częstochowa)
Odchodzą: Wojdyło (Rybnik), Kvech (Zielona Góra), B.Curzytek (Wrocław), Janik, Orgacki (Grudziądz), Marciniec (Gdańsk), Kotlar (Tarnów)

Zobacz także:
Sebastian Ułamek o niechęci ze strony Włókniarza, desperacji w Toruniu i Drabiku
TVN przejmuje kolejny sport po skokach?! To może być prawdziwa bomba!

Źródło artykułu: