Żużel. Końcówka sezonu pokazała, że siłą ZOOleszcz GKM-u powinien być kolektyw

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki (w kasku niebieskim) i Krzysztof Kasprzak (kask czerwony)
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki (w kasku niebieskim) i Krzysztof Kasprzak (kask czerwony)

ZOOleszcz GKM Grudziądz rzutem na taśmę utrzymał się w PGE Ekstralidze. Drużyna kiepsko radziła sobie przez dłuższą część ostatnich rozgrywek, ale w końcówce potrafiła pokazać pracę zespołową i to na niej powinna bazować w kolejnym sezonie.

Analizę taktyczną drużyny ZOOleszcz GKM-u Grudziądz przygotował Piotr Markuszewski, wychowanek i wieloletni reprezentant grudziądzkiego klubu.

***

Czy ta drużyna w kolejnych rozgrywkach może pokazać się z lepszej strony niż w tym roku? W żużlu wszystko jest możliwe. Miniony sezon w jej wykonaniu był kiepski, ale z pewnością może być lepiej. Szczerze mówiąc sądziłem, że klub zrobi coś więcej w trakcie okienka transferowego. Dużo mówiło się o ściągnięciu Maxa Fricke'a, jednak Australijczyk pozostał w Zielonej Górze. Trochę szkoda, ponieważ to zawodnik, o którego warto było zabiegać.

Tak naprawdę wszystko zweryfikują sparingi i początek rozgrywek. Dobrze, że Janusz Ślączka będzie mieć większy pogląd, ponieważ w zespole jest kilka nazwisk, dla których nie będzie to pierwszy rok w Grudziądzu. Do zespołu dołączyli z kolei Wadim Tarasienko i Frederik Jakobsen, co poszerza pole manewru. 

ZOBACZ WIDEO Żużel. Bjerre wspomina mecz o utrzymanie. Zdradził, co powiedział Pedersenowi

Dla obu będzie to pierwszy rok w PGE Ekstralidze, aczkolwiek zwłaszcza Rosjanin bardzo dobrze radził sobie na zapleczu elity oraz w zawodach indywidualnych. Zobaczymy więc, jak spisze się wśród najlepszych.

Moim zdaniem drugim liderem GKM-u, obok Nickiego Pedersena, będzie Przemysław Pawlicki. Już ten rok był niezły w jego wykonaniu. Miał pewne kłopoty, jednak poukładał sobie wszystko w odpowiedni sposób, dzięki czemu prezentował wyższą formę. Ponadto świetnie czuje się on na grudziądzkim torze.

Krzysztof Kasprzak miał natomiast duże problemy sprzętowe, ale to zawodnik z dużym doświadczeniem na najwyższym poziomie. Dużo będzie zależało od sprzętu, ponieważ w dzisiejszym żużlu ciężko bez niego o solidne wyniki. Nie liczą się tylko umiejętności, żużlowiec musi mieć na czym jechać.

To samo dotyczy juniorów. Klub zapowiedział, że zainwestuje w wychowanków, a osobiście uważam, że wsparcie finansowe dla młodzieżowców zawsze powinno być duże. Pamiętam, że gdy sam zaczynałem starty, to na początku nie miałem dobrych motocykli, przez co nie mogłem się wybić. Później, gdy dostawałem coraz lepszy sprzęt, mechaników, to efekt był taki, że byłem w stanie punktować.

Właśnie dlatego sądzę, że jest to niezbędne, zwłaszcza w Ekstralidze, aby ci młodzi chłopacy mogli wskoczyć na wyższy poziom. Przez chwilę był temat zatrudnienia Kacpra Pludry, ale jeśli chodzi o juniorów z zewnątrz, to generalnie wolałbym, żeby w drużynie pozostał Mateusz Bartkowiak, jednak wiemy jak wygląda sytuacja.

Nie mam wątpliwości, że siłą GKM-u powinien być kolektyw. Moim zdaniem będzie to najważniejsze, co pokazała już końcówka sezonu, a zwłaszcza mecz z Eltrox Włókniarzem Częstochowa. W tych czasach to naprawdę bardzo potrzebne.

Nie było tak, że Nicki to indywidualista. Mogliśmy zaobserwować współpracę i  zawodnicy sobie pomagali. W ten sposób można piąć się w górę. Oczywiście, w tym sporcie wszyscy są indywidualistami, każdy chce zarobić jak najwięcej, ale ta praca zespołowa i atmosfera to naprawdę ważne aspekty. Życzę tej ekipie, aby od początku rozgrywek właśnie tak to wyglądało.

Jeśli chodzi o skład, to od ustalania jest trener i z pewnością zajmie się tym najlepiej jak potrafi, natomiast w mojej opinii pod najważniejszymi numerami powinni znaleźć się najlepsi, a tak jak wspomniałem wcześniej, uważam, że będą nimi Pedersen i Pawlicki.

Ciężko powiedzieć, kto może być trzecim najskuteczniejszym żużlowcem w tym zespole, ale Tarasienko ma przed sobą pierwszy rok w elicie, a Kasprzak jest bardziej objeżdżony z najlepszymi. Generalnie pary muszą być dobrane rozsądnie, aby zawodnicy dobrze się rozumieli i unikali kontrowersyjnych, czy spornych sytuacji.

Co do pozycji U-24, to kandydatów jest dwóch, a więc Norbert Krakowiak i Jakobsen. Duńczyk potrafi jeździć na żużlu i mieć stabilną formę, z kolei Norbert ma przed sobą drugi rok w Grudziądzu, więc może podejść do niego nieco inaczej. Osobiście stawiałbym na krajowego żużlowca.

Wydaje mi się, że wśród juniorów to Kacper Łobodziński będzie numerem jeden, a Seweryn Orgacki i Wiktor Rafalski między sobą rozstrzygną kwestię ostatniego wolnego miejsca w podstawowym składzie.

Skład ZOOleszcz GKM-u Grudziądz według Piotra Markuszewskiego: 
9. Przemysław Pawlicki
10. Norbert Krakowiak
11. Krzysztof Kasprzak
12. Wadim Tarasienko
13. Nicki Pedersen
14. Kacper Łobodziński
15. Seweryn Orgacki/Wiktor Rafalski

Zobacz także: Żużel. Arged Malesa Ostrów jak Motor Lublin? Różnic jest mnóstwo
Zobacz także: Żużel. Takich zawodników nie mieli już dawno! Wiemy kto stoi za hitami transferowymi

Komentarze (3)
avatar
pawel88
28.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No, raczej Jakobsen nie będzie miał wolnych piątków i ew. niedziel. Nie wzięto chyba w tej analizie, pod uwage tego, ze Duńczyk bedzie juz 24 letnim zawodnikiem w sezonie 2022, więc nie może j Czytaj całość
avatar
Tańczacy z Lisami
28.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gary lepiej zajmij się hodowlą owczarków bo o taktyce i składzie to wiesz tyle co twój kolega kempes xd. Czytaj całość