Żużel. Takich zawodników nie mieli już dawno! Wiemy kto stoi za hitami transferowymi

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Gomólski
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Gomólski

SpecHouse PSŻ Poznań odegrał ważną rolę na transferowej giełdzie w 2. Lidze. Działacze zaserwowali kibicom dwa hity, bo do klubu dołączyli Aleksandr Łoktajew i Kacper Gomólski. Za tymi ruchami stoi jeden człowiek - Jakub Kozaczyk z firmy Iveston.

[tag=17223]

Aleksandr Łoktajew[/tag] był w zeszłym roku zawodnikiem Orła Łódź, a Kacper Gomólski zdobywał punkty dla ROW-u Rybnik. W przyszłym sezonie obaj będą ścigać się w stolicy Wielkopolski. Te transfery były sporym zaskoczeniem dla kibiców żużla, a dla fanów poznańskiego klubu wręcz szokiem, bo PSŻ w swoich szeregach takich żużlowców nie miało od dawna.

Warto zwrócić uwagę, że Gomólski i Łoktajew mieli inne oferty, ale zaufali drużynie z najniższej klasy rozgrywkowej, która ma za sobą w dodatku kiepski sezon i zmiany w zarządzie klubu. Należy pamiętać, że w listopadzie władze w Poznaniu przejęli nowi ludzie, a przecież takie ruchy często rodzą u zawodników niepewność. Okazuje się jednak, że PSŻ miał w ręku ważny argument, który postanowił wykorzystać w negocjacjach.

- W rozmowach z tymi najbardziej topowymi zawodnikami korzystaliśmy z relacji i kontaktów osób, które od listopada zajęły się kierowaniem sprawami stowarzyszenia. One w zarządzie są od niedawna, ale w żużlu już wcześniej nie były postaciami anonimowymi - mówi nam Grzegorz Struzik, członek stowarzyszenia PSŻ Poznań.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Eltrox Włókniarz ma spory potencjał, ale jest dużo znaków zapytania

Jedną z tych osób był Jakub Kozaczyk, czyli szef firmy Iveston, która w 2018 i 2019 roku była sponsorem tytularnym poznańskiego klubu. - To właśnie w tamtych czasach zbudował bardzo dobre kontakty z wieloma zawodnikami. Dzięki temu budzi zaufanie i jest szanowany przez środowisko. Dzięki niemu negocjacje nie były dla nas bardzo trudne, bo nie zaczynaliśmy ich od zera. Zawodnik wiedział, kto do niego dzwoni i czego może się po tej osobie spodziewać. To odegrało kluczową rolę, zwłaszcza w przypadku liderów, których udało nam się pozyskać - podsumowuje Struzik.

Warto dodać, że poza Łoktajewem i Gomólskim PSŻ przeprowadziło jeszcze kilka innych ciekawych transferów. Do zespołu dołączył między innymi Kevin Fajfer z Aforti Startu Gniezno czy były uczestnik cyklu Grand Prix - Chris Harris. To sprawia, że drużyna z Poznania jest wymieniana w gronie faworytów przyszłorocznych rozgrywek.

Zobacz także:
Gapiński: Inauguracja? Najlepiej ze Spartą!
Ziółkowski mówi o transferze Drabika

Komentarze (1)
avatar
P0ZNANIAK
27.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzeba przyznać, że zawodnicy, których zafundował nam Pan Jakub wywołali niemały szok nie tylko wśród wielu kibiców Skorpionów, ale też innych drużyn. Kontrakt tych dwóch "petard" zmienia diame Czytaj całość