Wakacje w ciepłych krajach już były, więc czas na przygotowania do sezonu. Dobrze zacząć je jeszcze przed Bożym Narodzeniem, bo to okres sprzyjający nietrzymaniu diety i lenistwu. Z takiego założenia wyszedł chyba Bartosz Zmarzlik. Dwukrotny mistrz świata ogłosił w tym tygodniu, że "nie ma przerwy w treningach".
Fani Moje Bermudy Stali Gorzów mają nadzieję, że to poskutkuje co najmniej medalem Drużynowych Mistrzostw Polski w sezonie 2022, a i kolejnym indywidualnym sukcesem swojego kapitana pewnie nie pogardzą.
Z wakacji dawno wrócił też ten, którego pokonanie będzie celem numer jeden dla Zmarzlika w sezonie 2022 - Artiom Łaguta. Rosjanin również rozpoczął przygotowania do przyszłorocznej kampanii, choć w nieco inny sposób. Łaguta postawił na motocross. Jako że warunki na zewnątrz nie zachęcają do aktywności, to aktualny czempion postawił na obiekt zamknięty.
Treningi w terenie wybrał kolejny z wrocławian - Maciej Janowski. Kapitan Betard Sparty ma dobrego kompana do biegania po trudnych, leśnych terenach. Jak podkreślił, "tego gościa nie trzeba namawiać". Poznajcie Silnego - ukochanego czworonoga żużlowca ze stolicy Dolnego Śląska.
Janowski ma też za sobą sesję zdjęciową dla jednego z głównych partnerów - firmy Red Bull. Wrocławianin pojawił się m.in. u boku Jakuba Przygońskiego. Czy to oznacza, że po zakończeniu startów na żużlu zobaczymy go w Rajdzie Dakar? Biorąc pod uwagę talent zawodnika Betard Sparty do jazdy na wszystkim, co posiada silnik, to najpewniej zakończyłoby się to sukcesem.
Niespodziankę dla kibiców przygotował klubowy kolega Łaguty i Janowskiego - Tai Woffinden. Trzykrotny mistrz świata i jeden z liderów Betard Sparty Wrocław postanowił zorganizować konkurs, w którym do wygrania jest jego retro-kask. Woffinden korzystał z niego w trakcie piątkowych treningów przed turniejami Speedway Grand Prix. Zwycięzcy już teraz zazdrościmy, bo nakrycie głowy przygotowane przez firmę Shoei dla Woffindena robi wrażenie.
Poprzez jazdę w trudnym terenie do sezonu 2022 szykuje się nie tylko Artiom Łaguta, ale też Fredrik Lindgren. To oznacza, że z kontuzjowaną dłonią Szweda jest już dość dobrze, a i chyba problemy mentalne udało się rozwiązać. To na pewno cieszy. Na skutecznego i szybkiego Lindgrena czekają już pod Jasną Górą, bo Eltrox Włókniarz Częstochowa w przyszłym roku chce wywalczyć coś więcej, niż tylko miejsce w play-offach.
Greg Hancock oficjalnie cieszy się spokojną emeryturą od dwóch lat, a to oznacza, że w grudniu nie musi zaprzątać sobie głowy treningami na crossie i ścisłą dietę. Może za to poświęcić czas rodzinie i wybrać świąteczne drzewko. Jak widać, choinka w domu Hancocków już się pojawiła. Gorzej tylko będzie ze śniegiem - przynajmniej w słonecznej Kalifornii.
Czytaj także:
Tobiasz Musielak mówi o intratnych ofertach z PGE Ekstraligi
Mikael Max: Rzeszów? To najlepszy sezon w mojej karierze
ZOBACZ WIDEO Żużel. Trener Arged Malesy nie jest zadowolony z rywala na inaugurację PGE Ekstraligi