Gwiazdy światowego żużla po dopięciu formalności związanych z przynależnością klubową w Polsce zaczęły dogrywać kontrakty zagraniczne.
Tradycyjnie wielu z nich zdecydowało się na jazdę w szwedzkiej Bauhaus-Ligan, choć byli tacy, jak chociażby Jason Doyle i Max Fricke, którzy wybrali brytyjską Premiership.
Mikkel Michelsen, choćby zapewne chciał startować w kraju Trzech Koron lub na Wyspach Brytyjskich, to zdecydował się na jazdę w rodzimej lidze, gdzie będzie u boku Michaela Jepsena Jensena stanowił trzon Slangerup Speedway.
"Śledziliśmy całą drogę sportową Mikkela i wspaniale jest widzieć, do czego doprowadziła go odwaga oraz duch walki. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że dalej będzie jeździł w Slangerup i czekamy na kolejne mecze z udziałem Mikkela" - czytamy w komunikacie prasowym klubu.
Lider Motoru Lublin nie zaskoczył swoim wyborem, bo i w poprzednim sezonie zdobywał punkty dla Slangerup, gdzie oprócz Jepsena Jensena ujrzymy również: Andreasa Lyagera, Jonasa Seifert-Salka, czy Kennetha Hansena. Skład uzupełniają Timi Salonen, Silas Hoegh oraz Wiliam Drejer.
Czytaj także:
Musielak mówi o intratnych ofertach z PGE Ekstraligi i chęci sprawienia niespodzianki z Wilkami
Mikael Max: Rzeszów? To najlepszy sezon w mojej karierze. Rok później byłem nieprzygotowany
ZOBACZ WIDEO Jak ważną rolę w Apatorze odgrywał Bajerski? "Mam nadzieje, że ktoś pójdzie po rozum do głowy"