Żużel. Z prezesem porozumiał się w 10 minut. Liczy, że w tym roku uda się awansować

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Damian Dróżdż
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Damian Dróżdż

Damian Dróżdż, zawodnik Metalika Recycling Kolejarza Rawicz, w rozmowie w WP SportoweFakty przyznał, że miał propozycje i z 1. i 2. ligi. Nie chciał jednak zmieniać barw klubowych, bo ma bardzo dobre zdanie o dotychczasowym pracodawcy.

Paula Pacyga, WP SportoweFakty: Jak pan ocenia miniony sezon?

Damian Dróżdż, żużlowiec Metalika Recycling Kolejarz Rawicz: Ogólnie bardzo dobrze. Jestem zadowolony z tego sezonu, wiadomo, że zawsze mogło być lepiej, bo gdzieś tam końcówka trochę uciekła, ale generalnie myślę, że bardzo pozytywnie.

Jak układała się współpraca z Metalika Recycling Kolejarzem Rawicz?

Tutaj nie można narzekać, bo naprawdę jest to bardzo profesjonalny klub i złego słowa powiedzieć nie można. Wszystko jest dobrze zarządzane, a wypłaty realizowane są nawet przed czasem.

ZOBACZ WIDEO Kibice w Krośnie dopisują. Prezes chwali się rekordową sprzedażą karnetów

Jak współpracuje się panu z prezesem Sławomirem Knopem?

Świetnie. Jest to konkretny człowiek, z którym można szybko i łatwo się dogadać, bez zbędnego przeciągania.

Metalika Recycling Kolejarz Rawicz od najbliższego sezonu nie będzie już współpracował z Fogo Unią Leszno. Uważa pan, że to znacząco wpłynie na klub?

Szczerze mówiąc, to według mnie tylko pozytywnie, bo tak naprawdę klub będzie miał większe możliwości, przede wszystkim pod względem zawodników. Jeżeli będzie to wszystko tak funkcjonować jak do tej pory, to tutaj nie będzie można narzekać na nic.

Czy był pan blisko, żeby zmienić klub?

Oczywiście były propozycje z innych klubów. Jednak z prezesem Knopem rozmowa na temat podpisania kontraktu zajęła dosłownie 10 minut. Zdecydowałem się na Rawicz, bo już rok tutaj przejeździłem i stwierdziłem, że dla mojego rozwoju będzie lepiej jak zostanę i zasilę na kolejny rok ich szeregi.

Propozycje były tylko z 2. Ligi, czy była też jakaś oferta z eWinner 1. Ligi?

Powiem szczerze, ze była propozycja. Myślałem o tym intensywnie, ale ze względu na to, że nie było to nic na tyle konkretnego, to zdecydowałem, że zostaję w Rawiczu.

Podpisał pan też kontrakt m.in. ze szwedzkim klubem Kumla Indianerna. Jak ocenia pan swoje szanse na jazdę w tym zespole?

Bardzo pozytywnie, z menedżerem drużyny doszliśmy szybko do porozumienia, więc mam nadzieje, że odjadę tam sporo spotkań w zbliżającym się sezonie.

Zamierza pan bardziej zainwestować w sprzęt?

Tak naprawdę co roku dokonujemy jakichś inwestycji, ale w tym roku mocno się zbroję, żeby zrobić jeszcze parę kroków naprzód i żeby rzeczywiście pokazać się z jeszcze lepszej strony.

Jaki ma pan cel na sezon 2022?

Ciężko teraz mówić o celach, na pewno chcę się rozwinąć i jak co roku stawać się coraz lepszym zawodnikiem. Ponadto chciałbym odjechać sporo spotkać w Szwecji i pokazać się również tam z dobrej strony.

Myśli Pan o jeździe w najbliższym czasie w eWinner 1. Lidze ?

Gdybym o tym nie myślał, to już dawno dałbym sobie spokój z żużlem. Tak naprawdę cały czas wszystko robię po to, żeby się rozwijać i żeby zrobić jakiś krok naprzód. Jeżeli tylko będzie taka szansa, to wierzę w to, że ją dobrze wykorzystam. Ponadto mam nadzieje, że już w nadchodzącym sezonie awansujemy z Kolejarzem Rawicz i dalej będę miał okazję bronić barw tej drużyny.

Czyli uważa pan, że Metalika Recycling Kolejarz Rawicz powalczy w nadchodzącym sezonie o awans?

Jak najbardziej. Uważam, że w tym sezonie mamy bardzo mocą drużynę i będziemy śmiało o to walczyć.

Zobacz także:
Hans Nielsen: Motor może wygrać ligę, a Drabik być jeszcze lepszy. Pedersen? Nie ma dla niego miejsca w kadrze
Chris Harris: Miałem problemy w Polsce, ale teraz mam lepszy sprzęt. Chciałbym wrócić do Grand Prix [WYWIAD]

Komentarze (0)