Żużel. Czternaście lat startował w Stali Gorzów. To jednak w Pile został legendą

PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Krzysztof Okupski
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Krzysztof Okupski

Po sezonie 1991 zamierzał odejść z żużlowych aren. Później jednak dołączył do Polonii Piła, gdzie reaktywowano sekcję żużlową. To tam został prawdziwą legendą i do dziś jest wspominany przez kibiców. Krzysztof Okupski obchodzi 62. urodziny.

W tym artykule dowiesz się o:

Krzysztof Okupski licencję żużlową zdał w 1976 roku w barwach Stali Gorzów. Zespół z województwa lubuskiego utrzymywał się wówczas na szczycie w polskiej lidze. Sięgał po mistrzostwo Polski cztery lata z rzędu (1975-1978). W dwóch ostatnich tytułach swą pomoc wykazał Okupski, notując średnią 0,62 pkt/bieg oraz 1 pkt/bieg.

Roczny pobyt nad morzem

Kolejne lata znów przynosiły sukcesy drużynie z Gorzowa. Były srebrne i brązowe medale DMP, a w 1983 roku także złoto. Krzysztof Okupski w tym czasie jeździł w kratkę, a po zakończeniu wieku juniora miał ogromną konkurencję w walce o podstawowy skład. Po sezonie mistrzowskim był zmuszony do opuszczenia macierzystej drużyny. Zdecydował się przejść do Wybrzeża Gdańsk na mocy wypożyczenia.

Morski klimat sprzyjał Okupskiemu. W Gdańsku jeździł przyzwoicie, często tworząc bardzo dobrą parę z Zenonem Plechem, który kilka lat wcześniej również przeniósł się do Wybrzeża ze Stali Gorzów. Przygoda Okupskiemu z zespołem z Gdańska trwała jednak rok, ponieważ ze względu na brak dwóch wybitnych zawodników (Edward Jancarz, Bogusław Nowak), wrócił do Stali Gorzów.

Nowa era

Po powrocie z wypożyczenia Krzysztof Okupski był jak odmieniony. W Stali Gorzów stał się jednym z najważniejszych ogniw. W latach 1986-1991 trzykrotnie przekraczał średnią 2 pkt/bieg, a przecież wcześniej nie był się nawet w stanie zbliżyć do tej granicy. Po sezonie 1991 odszedł z zespołu i początkowo chciał zakończyć karierę. Później jednak pojawiła się opcja, aby spróbować startów ligę niżej.

- Po wielu latach startów w Stali Gorzów nastała moda sponsoringu i ja byłem trochę niedoceniony. W pewnym momencie poczułem się wypalony i zamierzałem zakończyć karierę. Po reaktywacji żużla w Pile, kiedy Lech Kędziora został trenerem, to często do mnie dzwonił z prośbami, abym zgodził się jeździć w Polonii. Mówił, że mamy razem wiele dobrego do zrobienia. Po jakimś czasie namysłu się zgodziłem. Chciałem coś jeszcze udowodnić - mówił Krzysztof Okupski w rozmowie z kanałem YouTube SPORTalk.

W Polonii Piła wychowanek Stali Gorzów od samego początku zachwycał swoimi występami. Był jednym z liderów zespołu w latach 1992-1994, zdecydowanie przekraczając średnią 2 pkt/bieg. W sezonie 1994 Polonia stworzyła bardzo mocny zespół na czele z Hansem Nielsenem. Wówczas doskonale jeździł także 18-letni Rafał Dobrucki. Pilanie awansowali do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Rafał Dobrucki (po prawej) był oprócz Krzysztofa Okupskiego jednym z liderów pilskiej Polonii w sezonie 1994
Rafał Dobrucki (po prawej) był oprócz Krzysztofa Okupskiego jednym z liderów pilskiej Polonii w sezonie 1994

Krzysztof Okupski pozostał w zespole jeszcze przez trzy lata, będąc zawodnikiem drugiej linii. Polonia w sezonach 1996 i 1997 z jego udziałem sięgnęła po brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Okupski odchodził z klubu w dobrym stylu i z poczuciem, że przyczynił się do budowy nowej potęgi żużlowej.

Inna rola w żużlu

Po odejściu z Piły Krzysztof Okupski przez dwa lata ścigał się z dobrym skutkiem w Kolejarzu Rawicz na poziomie drugoligowym. Karierę zakończył w 1999 roku. Piętnaście lat później zdał odpowiednie egzaminy i został komisarzem toru. Do dziś możemy go oglądać w tej roli na żużlowych arenach podczas meczów ligi polskiej.

Czytaj także:
Tytuł mistrzowski przegrał z rodakiem. W decydujących momentach zabrakło mu sprzętu
Łaguta przed szansą na historyczny rekord w Grand Prix. "Chciałbym to czuć każdego roku"

ZOBACZ WIDEO Żużel. Mecze w poniedziałki? Ekspert komentuje: "Silniejszy będzie dyktował warunki"

Źródło artykułu: