Kadra ROW-u Rybnik na papierze nie powala na kolana. Niektórzy wieszczą ekipie ze Śląska walkę o utrzymanie na zapleczu PGE Ekstraligi. Inaczej na sprawę patrzy Marian Maślanka. - Władze ROW-u Rybnik zbudowały ciekawy skład z zawodników, którzy mają dużo do udowodnienia. Myślę, że w nadchodzącym sezonie to pokażą. Nie klasyfikowałbym tej drużyny, że będzie walczyć o utrzymanie, bo tych zawodników stać na o wiele więcej - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty były prezes Włókniarza Częstochowa, obecnie ekspert i nasz felietonista.
Uważa on, że w Rybniku poczyniono bardzo dobry ruch sięgając po Grzegorza Zengotę. Jest tego samego zdania, co Michał Finfa, menedżer krośnieńskich Wilków, który dla WP SportoweFakty wskazał pozyskanie Zengoty przez ROW jako jeden z najciekawszych transferów (zobacz szczegóły ->>).
- Sądzę, że Grzegorz to będzie kapitan drużyny z krwi i kości. Gość, który z pozostałymi będzie dużo rozmawiać i tworzyć bardzo dobry klimat w zespole - przekonuje Maślanka.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Finansowe limity to fikcja. PGE Ekstraliga wprowadzi zmiany?
- Myślę, że Zengota będzie postacią pierwszoplanową w rybnickiej drużynie. To zawodnik bardzo komunikatywny. Mam nadzieję, że limit pecha już wyczerpał, bo dużo mu się tego nazbierało. Liczę, że mocno pójdzie do przodu i jak pech go opuści to zrobi bardzo dobry wynik - kontynuuje.
Jest on z Zengotą w stałym kontakcie. Obaj znają się ze współpracy sprzed dekady, kiedy to Maślanka przekonał Zengotę do transferu do Włókniarza. - Wiem, że mocno się przygotowuje. Ostatnio solidnie trenował w Białce Tatrzańskiej. Idzie w bardzo dobrym kierunku - zdradza były szef częstochowskiego klubu.
W jego opinii Grzegorz Zengota zmotywuje pozostałych do dobrych wyników. - Za nim pójdą inni, ale ich nie trzeba dodatkowo nakręcać. Oni chcą naprawdę zaistnieć, bo są w przedsionku do najwyższego poziomu jazdy na żużlu - twierdzi.
- Duże ambicje ma Patryk Wojdyło, który chce się mocno rozwinąć. Myślę też, że swoje miejsce znajdzie Andreas Lyager. Do Rybnika będzie miał blisko z Częstochowy i pokaże, że stać go na wiele. Jeszcze dużo w jego jeździe jest nerwowości. Czasami ambicja go przerasta, stąd różne sytuacje na torze. To jednak jest kandydat na bardzo dobrego żużlowca. Moim zdaniem w nowym środowisku odbudować się może też Krystian Pieszczek, z kolei Siergiej Łogaczow to już jest gwiazda zespołu - analizuje rybnicki zespół Maślanka.
Tym razem ROW nie przystąpi do rozgrywek eWinner 1. Ligi jako jeden z faworytów do awansu. To może zagrać na korzyść rybniczan. - Bez wielkiej presji ROW będzie miał za zadanie pokazać dobry, waleczny żużel. Jestem spokojny o to, że w Rybniku będzie na co popatrzeć w tym roku - prognozuje Marian Maślanka.
Zobacz też:
Greg Hancock z podziwem o młodym Brytyjczyku. Te słowa zaskakują