Żużel. Wściekł się. Najpierw wyskoczył na Mrozka, a potem wygrał wyścig

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Siergiej Łogaczow
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Siergiej Łogaczow

Nadchodzące rozgrywki będą dla Siergieja Łogaczowa czwartymi z rzędu w barwach ROW-u Rybnik. To właśnie od niego Krzysztof Mrozek rozpoczął budowę składu. Prezes nie ukrywa, że szczególnie ceni sobie Rosjanina.

Siergiej Łogaczow swoją przygodę na polskich torach rozpoczął w 2016 roku, w barwach ówczesnego KSM-u Krosno. W debiutanckim sezonie na 1-ligowych obiektach wykręcił średnią na poziomie 1,827 pkt/bieg, co dało mu 30. miejsce w ligowym zestawieniu.

Od 2019 nie tylko reprezentuje barwy ROW-u Rybnik, ale jest również jednym z liderów tej drużyny. W pierwszym roku swoich występów dla rybniczan odnotował średnią na poziomie 7,70 pkt/mecz, co w znaczący sposób przyczyniło się do awansu klubu do PGE Ekstraligi.

W 2020 roku na torach ekstraligowych prezentował się nieco słabiej (5,40 pkt/mecz), jednak rok później znów zachwycał swoją postawą rybnickich fanów czarnego sportu. W ubiegłym roku był zdecydowanym liderem swojej drużyny. Rosjanin wywalczył dla ROW-u Rybnik 147 punktów i 9 bonusów, co zagwarantowało mu 4. miejsce w 1-ligowych statystykach ze średnią 2,197 pkt/bieg. Nic więc dziwnego, że to właśnie od niego Krzysztof Mrozek rozpoczął budowę składu na nadchodzący sezon.

ZOBACZ WIDEO Mało znany tuner wkracza do PGE Ekstraligi. "Nie odstaje od Kowalskiego"

- Jeśli chodzi o jazdę na trasie, to wszystko jest perfekt. Nad startami musi troszkę popracować. Najważniejsze, że on czyni stałe i dosyć duże postępy. Idzie do przodu niesamowicie. Poza tym to jest dobry duch drużyny. A ja go cenię szczególnie za to, że kiedyś mi się postawił i przy wszystkich się na mnie wydarł. Był taki mecz, co Lech Kędziora robił niekonwencjonalne zmiany i po jednym biegu zmienił Siergieja. Po dziesiątym mieliśmy naradę i poprosiłem szkoleniowca, żeby teraz dał Siergiejowi szansę. Potem podchodzę do zawodnika i mówię: teraz jedziesz. Jak on na mnie wyskoczył. Jak on ma jechać, skoro nie wie, jakie przełożenia dobrać, bo ostatnio był na torze osiem wyścigów wstecz. Powiedziałem: uspokój się Siergiej, popytaj kumpli o ustawienia, wygraj bieg i nie ma sprawy. I on ten wyścig wygrał - mówi w rozmowie z row.rybnik.com.pl prezes rybnickiego klubu.

Warto przypomnieć, że po zakończeniu sezonu 2021 dalsza przyszłość Rosjanina w Rybniku nie była sprawą oczywistą. W wywiadzie dla naszego portalu Krzysztof Mrozek wspominał o przeprosinach i błaganiach kierowanych do Łogaczowa o pozostanie w klubie. (KLIKNIJ TUTAJ).

W okresie transferowym w ROW-ie Rybnik doszło do prawdziwej rewolucji kadrowej. Z klubu odeszli: Michael Jepsen Jensen, Wiktor Trofimow, Kacper GomólskiRune Holta oraz Pontus Aspgren. W ich miejsce ściągnięto: Krystiana Pieszczka, Patryka Wojdyło, Andreas Lyagera i Grzegorza Zengotę. Choć kadra rybnickiej drużyny na papierze nie przedstawia się zbyt imponująco, a co poniektórzy wróżą "Rekinom" walkę o utrzymanie, to atutem rybniczan jest z pewnością wyrównany seniorski skład i sam Siergiej Łogaczow, który zna tor w Rybniku jak własną kieszeń.

ROW-Rybnik zainauguruje sezon 2022 spotkaniem wyjazdowym z Orłem Łódź. 1. runda zmagań eWinner 1. Ligi została zaplanowana na 9-11 kwietnia. 

Czytaj także: Żużel. ROW kusił go już wcześniej. Lyager o powodach zmiany klubu [WYWIAD]
Czytaj także: Żużel. Powrót legendy ROW-u Rybnik. Zajmie się szkoleniem młodzieży

Źródło artykułu: