W ubiegłym sezonie Drew Kemp zadebiutował w eWinner 1. Lidze i w roli zawodnika Zdunek Wybrzeża Gdańsk wystartował w pięciu biegach, w których wywalczył dwa punkty.
Klub zdecydował się na pozycję U24 zakontraktować Wiktora Trofimowa, a ponadto swoją szansę dostać ma także Piotrowi Gryszpińskiemu. Nic dziwnego, że chcąc się rozwijać i regularnie startować, Brytyjczyk miał wątpliwości, jakie kroki poczynić w Polsce.
W rozmowie z WP SportoweFakty przyznawał, że miał wiele ofert, także z U-24 Ekstraligi. Ostatecznie podejmie rękawice i powalczy o miejsce w składzie klubu znad morza.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Lech Kędziora wskazał, co trzeba zmienić w częstochowskim torze
Inaczej jego rola wygląda z kolei w Wielkiej Brytanii. Bo choć w Ipswich Witches wiązane są z nim duże nadzieje, to sezon 2022 w Premiership spędzi on na wypożyczeniu w barwach Wolverhampton Wolves. - Żużel jest grą mentalną i myślę, że presja, jaka ciążyła na Drew w meczach domowych ciążyła na nim, więc przyjrzeliśmy się tej sytuacji i postanowiliśmy "zrzucić" z niego te kajdany, pomóc stanąć na nogach i zyskać trochę pewności siebie - powiedział Chris Louis na łamach ipswichstar.co.uk.
Promotor dodał, że widzą w przyszłości Kempa w Ipswich, ale na razie musi on sobie uporządkować strefy mentalne i wówczas stanie się solidnym ogniwem "Wiedźm". A to, że stać go na dobrą jazdę udowodnił m.in. zdobywając trzeci z rzędu tytuł mistrza Wielkiej Brytanii do lat 19.
W tym, że Kemp trafia do lidera, upatrują pewnego minusa. - Oczywiście wierzę, że Drew będzie miał wspaniały sezon, a to sprawi, że "Wilki" będą bardzo silną drużyną. Jednak tak się dzieje zawsze, kiedy zawodnik opuszcza twój klub i przechodzi do innego - dodał Louis.
Zobacz także:
Mistrz świata mówi o wojnie
PGE Ekstraliga bez Rosjan?