Żużel. Zmieni się ważny przepis dla zawodników startujących w PGE Ekstralidze? Trwają rozmowy

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Daniel Bewley
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Daniel Bewley

Kolejny rok z rzędu zawodnicy, związani z klubami PGE Ekstraligi, mogą startować tylko w jednej dodatkowej lidze. Jak się okazuje sytuacja ta może się zmienić, a temat ten jest omawiany w szerszym gronie.

We wtorek oficjalne stanowisko w tej sprawie wydał Rob Godfrey, czyli najważniejsza osoba w brytyjskim speedwayu. Komunikat, związany ze startami zawodników w kilku ligach był pokłosiem wymiany zdań w mediach społecznościowych. Doszło do niej po informacji o udziale Daniela Bewleya w Memoriale Cravena, który ma się odbyć 26 marca na National Speedway Stadium w Manchesterze.

Niektórzy z kibiców, komentując to, sugerowali, że w tych zawodach powinni brać udział tylko ci, którzy będą startować na brytyjskich torach w trakcie sezonu. Wówczas jednak we wspomnianym turnieju nie mógłby wystąpić również Tai Woffinden, a sama jego obecność z pewnością wyraźnie podnosi prestiż tego wydarzenia.

22-letni Daniel Bewley w swoim komentarzu zasugerował, że miał możliwość startu w Wielkiej Brytanii, lecz miały się temu sprzeciwiać trzy kluby, co byłoby dosyć nieznaną praktyką. Konsekwencją tej "dyskusji" była odpowiedź z najwyższego szczebla brytyjskiego żużla.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Skąd w Toruniu pieniądze na Dudka i Sajfutdinowa? Klub odpowiada

Przypomnijmy, że obecne przepisy pozwalają zawodnikom rywalizującym w PGE Ekstralidze występować tylko w jednych dodatkowych rozgrywkach, przeprowadzanych w tym samym czasie. Jak się jednak okazuje w tej sprawie trwa dialog między federacjami brytyjską, szwedzką, duńską oraz polską.

- Myślę, że ważnym jest, aby wyjaśnić, w jakim miejscu znajdujemy się i jak wygląda sytuacja, po pewnych niewłaściwych stwierdzeniach, które pojawiły się w mediach społecznościowych, a niektóre z nich były formułowane przez jednego z zawodników. Przez kilka miesięcy przedstawiciele różnych federacji rozmawiali na temat obecnych zasad i osiągnięto porozumienie, aby wrócić do rozmów latem, myśląc już o sezonie 2023 - informuje Rob Godfrey, na stronie britishspeedway.co.uk.

Gdyby wspomniane przepisy się zmieniły, wówczas na brytyjskich torach mogłoby startować więcej zawodników, którzy postanowili nie wybierać do tej pory Premiership jako swojej drugiej ligi. Na taki krok przed sezonem 2022 zdecydowali się jedynie Jason Doyle i Jack Holder.

- Mam szczerą nadzieję, że pozytywne rozmowy będą kontynuowane, a efektem tego więcej zawodników będzie dostępnych dla klubów z Premiership i dla brytyjskiego speedwaya w przyszłym roku. Każdy, kto sugeruje, że kluby zablokowały kontrakt jakiegoś zawodnika w innym ośrodku, ponieważ zmieniły się przepisy, jest w całkowitym błędzie. Liczę na to, że wszystko ułoży się pomyślnie dla wszystkich zainteresowanych stron i wierzę, że tak się stanie przed sezonem 2023, dzięki czemu więcej zawodników powróci do startów w Premiership - kończy Rob Godfrey.

Czytaj także:
Zawodnik Orła Łódź bez stałej bazy w sezonie 2022. Mówi dlaczego ma wielkie szczęście
Szymon Szlauderbach mówi o swoim zdrowiu. Rehabilitacja jeszcze trwa

Źródło artykułu: