Żużel. ROW szuka zastępstwa za lidera. Prezes mówi o Holcie i telefonie do Skrzydlewskiego

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek.
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek.

Rosjanie nie zostaną potwierdzeni do startów w polskiej lidze. To problem dla ROW-u Rybnik, który stracił swojego lidera Siegieja Łogaczowa. Krzysztof Mrozek szuka zastępstwa. Na razie rozmawiał z menedżerem Rune Holty i właścicielem Orła Łódź.

Po decyzji PZM rybniczanie znaleźli się w bardzo trudnym położeniu, ale prezes Krzysztof Mrozek nie zamierza narzekać. - Te ruchy są jak najbardziej słuszne. To chyba oczywiste. Cieszę się, że mimo pewnych lobbowań prezes Michał Sikora się nie ugiął. Moim zdaniem zachował się jak prawdziwy dżentelmen. Nie było półśrodków, czyli polskich ani łotewskich Rosjan i innych kombinacji - mówi nam szef ekipy z Rybnika.

Mrozek popiera sankcje dla Rosjan, także te nakładane przez ich kluby. Przyznaje jednak, że niektóre zachowania działaczy były dla niego niezrozumiałe. - Jeden z prezesów ekstraligowego klubu pouczał ostatnio innych i mówił o hipokryzji. Sam chwalił się zawieszeniem Rosjanina z drużyny U24. Płakać mi się chciało, bo to było przecież zwykłe zagranie pod publiczkę. O odwadze moglibyśmy mówić, gdyby miał w kadrze Artioma Łagutę, Emila Sajfutdinowa czy Grigorija Łagutę - podkreśla.

Szef ROW-u nie ukrywa, że jego drużyna ma teraz spory problem. Mrozek zapewnia jednak, że pracuje już nad zastąpieniem Siergieja Łogaczowa. - U nas trzeba zastąpić lidera. To sytuacja bardzo trudna, ale będzie trzeba się z tym zmierzyć i walczyć. Zapewne musimy nieco przesterować nasze cele i skupić się na spokojnym utrzymaniu, a mocniej zaatakować dopiero za rok. Ta strata jest w przypadku ROW-u bardzo duża. Zrobimy wszystko, żeby w jakimś stopniu wypełnić lukę. Nadal będziemy chcieli wygrywać mecze - tłumaczy.

W Rybniku czekają na decyzje regulaminowe ze strony GKSŻ i PZM. Poza tym prezes rozgląda się za zawodnikami, którzy mogliby trafić do klubu na zasadzie wypożyczenia. Jednym z kandydatów jeszcze niedawno był Rune Holta. - Rozmawiałem z jego menedżerem w piątek. Kiedy powiedział mi, jakie pieniądze są na stole, to od razu podziękowałem. Jesteśmy w koleżeńskich relacjach i nadal w takich pozostaniemy, ale mnie po prostu nie stać. To gigantyczne kwoty jak na PGE Ekstraligę. Rune będzie w 10, a może 15 najlepiej zarabiających zawodników - tłumaczy szef ROW-u.

W grę wchodzą także inne opcje. Mrozek zdradza, że kontaktował się już także z Orłem Łódź, który zbudował nieco szerszą kadrę na sezon 2022. - Dzwoniłem do pana Witolda Skrzydlewskiego. Próbuję go poprosić, żeby mi pomógł i wypożyczył jednego ze swoich zawodników - podsumowuje szef ROW-u, ale nie zdradza na razie, jakie są szanse na transfer.

Zobacz także:
Zerwał współpracę z Grigorijem Łagutą
PGE Ekstraliga pomoże klubom

ZOBACZ WIDEO Wymiana zdań polskiego dziennikarza i rosyjskiego sportowca. Wojna to czas by wykazać się odwagą