- Jeszcze niedawno typowałem, że faworytem do złota jest Motor Lublin, ale po stracie Grigorija Łaguty większe szanse daję Moje Bermudy Stali Gorzów - przekonuje były trener kadry narodowej, a obecnie ekspert Canal+, Marek Cieślak. Gorzowianie faktycznie w tym momencie są w najbardziej komfortowej sytuacji, bo jako jedyni spośród najmocniejszych drużyn, nie mieli w swoim składzie żadnego Rosjanina.
Ich najwięksi rywale, czyli Betard Sparta Wrocław, Apator Toruń i Motor mają w seniorskiej kadrze o jednego lidera mniej i raczej mało prawdopodobne, by jakieś regulaminowe rozwiązanie mogło w pełni zrekompensować im brak Rosjan. - Zastępstwo zawodnika to bardzo ciekawa opcja, ale nie na cały sezon. Aby walczyć o złoto trzeba mieć pięciu mocnych seniorów i groźnych młodzieżowców. Jestem przekonany, że jeśli jakiś klub zdecyduje się stosować zz od początku sezonu, to dość szybko zrezygnuje na rzecz gościa lub jakiegoś innego rozwiązania - mówi Cieślak.
Mniej zawodników w składzie to nie tylko brak zabezpieczenia na wypadek kontuzji, ale także przepis na katastrofę w przypadku gorszej formy jednego żużlowca. - Spośród tych trzech drużyn zastępstwo zawodnika najbardziej sprawdziłoby się w Motorze Lublin, bo tam poza mocnymi seniorami jest jeszcze dwójka bardzo zdolnych młodzieżowców. Dzięki temu ten klub najsłabiej odczuje skutki zawieszenia Rosjan i mam wrażenie, że będzie miał największe szanse w starciach ze Stalą Gorzów - dodaje Cieślak.
ZOBACZ WIDEO Wymiana zdań polskiego dziennikarza i rosyjskiego sportowca. Wojna to czas by wykazać się odwagą
Podobnego zdania jest zresztą inny z ekspertów, Piotr Świst. - Gorzowianie skorzystają na całym zamieszaniu i do ligi podejdą pewni siebie. Nie bez znaczenia jest także fakt, że w pierwszym meczu sezonu zmierzą się właśnie z Motorem i to na własnym torze. Grigorij Łaguta nieźle radził sobie w Gorzowie, a pod jego nieobecność goście mogą mieć olbrzymi problem, by zdobyć choćby 40 punktów. Wysoki triumf Stali na inaugurację może sprawić, że będą później seryjnie wygrywać mecze - uważa wychowanek gorzowskiego klubu.
Najbardziej na zawieszeniu Rosjan straci Sparta Wrocław, która bez punktów Artioma Łaguty będzie wyraźnie słabsza niż w minionym sezonie. - On seryjnie zdobywał punkty, a w wielu meczach wyciągał zespół ze sporych problemów. Nawet jeśli Gleb Czugunow i Daniel Bewley będą się prezentowali tak samo dobrze jak rok temu, to i tak trudno im będzie zastąpić mistrza świata. Sparta wciąż jest mocna, ale od teraz każdy mecz wyjazdowy będzie dla nich trudnym wyzwaniem - analizuje Cieślak.
- Po dyskwalifikacji Rosjan liga będzie ciekawsza, a w Częstochowie i Lesznie znów odżyły nadzieje medalowe. Składy będą bardziej wyrównane niż jeszcze w listopadzie - podsumowuje Świst.
Czytaj także:
W Rosji zawrzało po tym wywiadzie! Mistrz świata w ogniu krytyki
Senator nie wierzy, że minister sportu to powiedział