Żużel. Andrzej Huszcza zdradził tajemnicę. Zaskakujące słowa

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Andrzej Huszcza
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Andrzej Huszcza

Z okazji 65. urodzin kamera Falubaz.tv odwiedziła Andrzeja Huszczę, który mógł odpowiedzieć na pytania zielonogórskich kibiców. Legendarny zawodnik zdradził kilka sekretów dotyczących swojej bogatej kariery.

W czwartek, 10 marca, Andrzej Huszcza skończył 65 lat. W związku z tą wyjątkową okazją Stelmet Falubaz Zielona Góra przygotował dla swojej legendy kilka pamiątek. Jednak klub pomyślał również o kibicach, bowiem przygotowano specjalny odcinek programu "Fejs2Face", w którym fani mogą zadawać pytania swoim ulubieńcom. Tym razem pod ostrzałem pytań znalazła się zielonogórska legenda.

Andrzej Huszcza przed kamerami Falubaz.tv zdradził, który z sezonów wspomina najmilej oraz który z indywidualnych medali ceni najbardziej.

- Zdecydowanie 1982 rok. To wtedy osiągałem największe sukcesy indywidualnie oraz drużynowe. To był mój 7 sezon na żużlu - mówił Huszcza. - Najcenniejszy medal indywidualny to też z 1982 roku. Złoto IMP przed zdobyte w Zielonej Górze - dodał najskuteczniejszy zawodnik w historii Falubazu.

ZOBACZ WIDEO Ich stanowiska wobec Rosjan są wynikiem prywatnych interesów?

Nie można się dziwić tej odpowiedzi, bowiem to właśnie w sezonie 1982 Huszcza zdobył z zielonogórskim klubem mistrzostwo Polski. Do tego dorzucił m.in. wspomniany tytuł IMP oraz złoto Mistrzostw Polski Par Klubowych.

Legenda Falubazu zdradziła również, z którym z zawodników mu się najlepiej współpracowało. Tutaj Huszcza mógł niektórych zaskoczyć.

- Najlepiej jeździło mi się w parze z śp. Henrykiem Olszakiem. Byliśmy z tego samego rocznika, prawie w tym samym momencie zaczynaliśmy i z nim świetnie się dogadywaliśmy. Poza tym on był dobrym zawodnikiem, z ogromnym talentem. Ogólnie dużo sobie pomagaliśmy i dobrze się nam współpracowało - odpowiedział bez wahania Andrzej Huszcza.

Żadnych wątpliwości nie miał również ze wskazaniem najlepszego obecnie zawodnika na świecie. Wybór padł na Polaka.

- Dla mnie najlepszym zawodnikiem na świecie jest Bartosz Zmarzlik. Już dwukrotnie zdobył mistrzostwo, a nie spoczywa na laurach i ciągle dalej pcha się do góry. Widać, że jest pracowity i ambitny - podsumował Huszcza.

Zobacz także: Marek Grzyb nie kryje oburzenia
Zobacz także: Dworakowski ostro o nowościach w PGE Ekstralidze

Komentarze (6)
avatar
speed01
12.03.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
1982 siedemnastym sezonem Huszczy na żużlu?! Oj, coś mi się zdaje, że pismak popłynął i to mocno, bo sam zawodnik raczej by takich bajek nie opowiadał. 
avatar
CKM_
12.03.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Sto lat! Zawsze pana Andrzeja darzyłem dużym szacunkiem i sympatią. Normalny, skromny człowiek mimo całej swojej legendarności i wielu osiągnięć sportowych. 
avatar
Lukim81Pomorskie-Śląskie
12.03.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zawsze skromny, nie było odczuć że jest kimś ważniejszym.Taki normalny sąsiad;) Żdrówka. 
avatar
maraska
12.03.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Wszystkiego Najlepszego Andrzej! 
avatar
Andy1954
12.03.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mimo że jest z Myszogrodu, to zawsze go szanowałem za to jak się zachowywał też poza torem. To szczery i sympatyczny facet który w Gorzowie ma wielu fanów. Na torze zawsze zachowywał się fair i Czytaj całość