Żużel. Robert Lambert z przewagą nad rywalami na inaugurację cyklu Grand Prix?

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Robert Lambert na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Robert Lambert na prowadzeniu

Kolejny sezon w Grand Prix będzie wyzwaniem dla reprezentantów Wielkiej Brytanii. Po zwycięstwie w Speedway of Nations w walce o medale mistrzostw świata rywalizować będzie aż trzech zawodników z tego kraju.

W tym artykule dowiesz się o:

Przypomnijmy, że pierwotnie w stawce stałych uczestników znajdowali się Tai Woffinden i Robert Lambert. Po tym jednak, jak FIM wykluczyła Rosjan z rywalizacji z powodu wojny w Ukrainie, miejsce w gronie najlepszych zawodników świata zajął dodatkowo Daniel Bewley. Wielka Brytania będzie mieć zatem w cyklu SGP trzech zawodników po raz pierwszy od sezonu 2004.

Jednym z uczestników tegorocznych Indywidualnych Mistrzostw Świata jest Lambert, który po zajęciu 10. miejsca w ubiegłym sezonie otrzymał od organizatorów zaproszenie w formie tzw. stałej "dzikiej karty". W ostatnim czasie wizytował on chorwackie Gorican, gdzie mógł przygotowywać się do rozgrywek. Dodatkowo na tym obiekcie zainaugurowany zostanie tegoroczny cykl Grand Prix, więc ta wizyta może przynieść mu dodatkowe korzyści.

Brytyjscy kibice czekali na to wiele lat

- Od bardzo długiego czasu nie było trzech Brytyjczyków w cyklu Grand Prix. Kibice z pewnością będą zadowoleni i podekscytowani możliwością oglądania naszej trójki w zmaganiach o mistrzostwo świata. Daniel Bewley otrzymał szansę, aby pokazać, co potrafi. Sezon jest długi, sam rozpocząłem go od treningów w Chorwacji. Moim celem w Grand Prix jest walka o udział w półfinałach, a następnie w finałach. Chciałbym gromadzić sporo punktów i osiągnąć stabilną formę - mówi Robert Lambert na łamach portalu mnovine.hr.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Na torze Eltrox Włókniarza Częstochowa czekało na nich wiele niespodzianek

Reprezentant Wielkiej Brytanii w PGE Ekstralidze ponownie wystartuje w Apatorze Toruń, natomiast w szwedzkiej Bauhaus-Ligan zamienił Lejonen Gislaved na Eskilstuna Smedernę, gdzie będzie występował również Bewley. Lambert chwali sobie wizytę na owalu, na którym żużlowa elita już 30 kwietnia rozpocznie kolejną walkę o mistrzostwo świata. Dodatkowo przypomina mu on dobrze znany obiekt, co może stanowić pewną przewagę przed inauguracyjnym turniejem cyklu.

Robert Lambert przed rozpoczęciem sezonu trenował na obiekcie, na którym rozpocznie się cykl Grand Prix
Robert Lambert przed rozpoczęciem sezonu trenował na obiekcie, na którym rozpocznie się cykl Grand Prix

- Ten chorwacki tor jest wyjątkowy. Obydwa wiraże wyglądają podobnie, jednak mają swoje własne, techniczne różnice. Owal ten jest krótki, techniczny i wymagający, a do tego przypomina mi mój domowy tor w Wielkiej Brytanii (na obiekcie King's Lynn Stars - przyp. red.). Podoba mi się to, że w Grand Prix startujemy na różnych obiektach. Wymaga to większego doświadczenia i umiejętności u zawodników oraz jest bardziej interesujące - podkreślił Brytyjczyk.

Chce spędzić w tym miejscu trochę więcej czasu

Wprawdzie w ostatnim czasie Lambert wizytował Gorican i Chorwację głównie w celu treningów, to ma on nadzieję, że przy okazji kolejnych odwiedzin znajdzie trochę czasu na poznanie nieco bardziej tego europejskiego kraju. Tym bardziej, że w czasie wakacji odwiedza go jego wybranka.

- W czasie lata my mamy sezon żużlowy, jednak moja dziewczyna i jej rodzina spędzają swoje wakacje w tym kraju. Ja sam byłem tu głównie na przedsezonowych treningach, więc próbowałem nieco wykorzystać ten czas, aby zobaczyć coś w Chorwacji. Mam nadzieję, że uda mi się tutaj pozostać kilka dni po turnieju Grand Prix, który zaplanowano w Gorican - kończy Lambert.

Przypomnijmy, że tegoroczne zmagania o mistrzostwo świata mają rozpocząć się 30 kwietnia, właśnie turniejem o Grand Prix Chorwacji, który odbędzie się na Milenium Stadium. Cała seria pierwotnie miała składać się z dwunastu turniejów. Nie wiemy jednak, co z odwołanymi zawodami w Togliatti i czy na pewno odbędzie się runda, która ma kończyć tegoroczną rywalizację w listopadzie w Australii.

Czytaj także:
Rozpoczął się kolejny cykl turniejów Darcy'ego Warda. Znamy pierwszego zwycięzcę
Podwójny mistrz na nowym obiekcie. 63-latek dwukrotnie stanął na podium

Komentarze (0)