Osiem ekip wystartuje w tegorocznej eWinner 1. Lidze. Po raz pierwszy w historii na tym szczeblu znalazła się drużyna Trans MF Landshut Devils (zwycięzca 2. Ligi Żużlowej), a po wielu sezonach nieobecności na zaplecze PGE Ekstraligi zawitał Stelmet Falubaz Zielona Góra.
Jak będą wyglądać pierwszoligowe rozgrywki w tym roku? W gronie faworytów do awansu wymienia się dwie ekipy: Abramczyk Polonię Bydgoszcz oraz Stelmet Falubaz. Ci pierwsi w swojej kadrze posiadają doświadczonych zawodników z przeszłością w Grand Prix: Kennetha Bjerre oraz Mateja Zagara. Nie można również zapominać o Danielu Jeleniewskim i Adrianie Miedzińskim, który do Polonii przeszedł z Apatora Toruń.
Zielonogórzanom natomiast udało się zatrzymać w swoim szeregach Maxa Fricke'a, o którego zabiegały kluby ekstraligowe. Z Myszką Miki na plastronie wystartują również Krzysztof Buczkowski, Rohan Tungate oraz weteran żużlowych torów Piotr Protasiewicz.
ZOBACZ WIDEO Żużel. To będzie sezon dla dobrych taktyków. Cieślak mówi o stosowaniu zastępstwa zawodnika
Nie jest jednak przesądzone, że kwestia awansu do PGE Ekstraligi rozstrzygnie się między Polonią a Falubazem. Absolutnie nie można lekceważyć Cellfast Wilków Krosno, czyli zespołu, który w sezonie 2021 sprawił ogromną niespodziankę i znalazł się w finale ligi.
Prezes Grzegorz Leśniak wzmocnił formację juniorską, która w zeszłym roku była piętą achillesową krośnian. Ponadto doszło do jednej roszady w kadrze seniorów - miejsce Patryka Wojdyły zajął Rafał Karczmarz. Wszystko to może spowodować, że Wilki po raz kolejny zaatakują z tylnego siedzenia i zaskoczą papierowych faworytów.
Pewien znak zapytania należy postawić przy drużynie Orła Łódź. Trudno bowiem przewidzieć, na co będzie stać zawodników Adama Skórnickiego. W jakiej formie będzie Niels Kristian Iversen, który w ostatnich latach zmagał się z licznymi kontuzjami? Czy Luke Becker powtórzy wyniki z zeszłego sezonu, w którym był objawieniem pierwszoligowych rozgrywek? Czy Mateusz Dul ponownie będzie w stanie rywalizować na równi z seniorami? Pytań wiele, a odpowiedzi na nie poznamy wraz z biegiem czasu.
Ekipami, które stracą na wykluczeniu Rosjan, są Zdunek Wybrzeże Gdańsk i ROW Rybnik. Obie drużyny bardziej niż na myśleniu o czołowych lokatach, będą musiały skupić się na bezpiecznym utrzymaniu. Sytuację którejś z drużyn może zmienić transfer Nicolaia Klindta (pisaliśmy o tym TUTAJ).
Ciekawie wygląda skład Aforti Startu Gniezno. Zespół z pierwszej stolicy Polski w okresie transferowym ściągnął m.in. Michaela Jepsena Jensena czy Ernesta Kozę. Po roku przerwy do ligi polskiej wraca Antonio Lindbaeck. Zespół z Gniezna typowany jest do miejsc w dolnej części tabeli, jednak nie będzie zaskoczeniem, jeśli ekipa menedżera Błażeja Skrzeszewskiego zamelduje się w fazie play-off.
Tanio skóry nie sprzeda również tegoroczny beniaminek eWinner 1. ligi - Trans MF Landshut Devils. Trzon zespołu Sławomira Kryjoma powinien tworzyć tercet zawodników, którzy zapewnili rok temu awans ekipie z Niemiec. Mowa tu o Dimitrim Berge, Kai'u Huckenbecku i Martinie Smolinskim. Najbardziej znaczącym transferem Diabłów jest Mads Hansen, dla którego będzie to pierwszy sezon w karierze na zapleczu PGE Ekstraligi. Wydaje się, że sporym atutem drużyny z Bawarii będzie nieznany wielu zawodnikom tor.
Warto również dodać, że od tego sezonu zmianie uległy zasady rozgrywania fazy play-off. Teraz znajdzie się w niej sześć drużyn, a nie jak to było w minionych latach, cztery. Pierwsza ekipa po rundzie zasadniczej pojedzie z szóstą, druga z piątą, a trzecia z czwartą. Do półfinałów trafią zwycięzcy i lucky loser, czyli ekipa z najlepszym bilansem.
Nie ma wątpliwości co do tego, że tegoroczne rozgrywki eWinner 1. Ligi dostarczą kibicom mnóstwo emocji. Transmisję z tego szczebla rozgrywek będzie można śledzić w Canal+ Sport 5 lub w aplikacji Canal+ online. Relacje tekstowe ze wszystkich spotkań przeprowadzi również portal WP SportoweFakty.
Zobacz także:
- Tego brakowało mu w Tarnowie. Ma nadzieję, że w nowym klubie będzie inaczej