Żużel. Osłabiony ROW czeka ciężka przeprawa. Łodzianie wyrównają niekorzystny bilans? [ZAPOWIEDŹ]
W sobotę startują rozgrywki eWinner 1. Ligi. Na inaugurację Orzeł Łódź gościć będzie ROW Rybnik. Trapieni kontuzjami i osłabieni brakiem lidera rybniczanie staną przed trudnym zadaniem podtrzymania dobrych rezultatów wywożonych z łódzkiej Motoareny.
WP SportoweFakty
/ Arkadiusz Siwek
/ Na zdjęciu: Zawodnicy Orła Łódź i ROW-u Rybnik
Paweł Trześniewski i Kacper Tkocz - ta dwójka ma tworzyć formację juniorską rybnickiej drużyny. Niestety, obaj zawodnicy, mimo postępów w leczeniu urazów, swoich tegorocznych startów nie rozpoczną w wyjazdowym meczu w Łodzi. Choć ROW przed sezonem miał na papierze aż sześciu juniorów, obecnie zdolny do jazdy jest tylko debiutant, Lech Chlebowski. Trześniewski figuruje co prawda w awizowanym składzie rybniczan, jednak jego występ w sobotnim spotkaniu jest nierealny. Krzysztof Mrozek usilnie stara się znaleźć i wypożyczyć juniora, mogącego wypełnić lukę po niezdolnych do jazdy wychowankach ROW-u.
Sytuacja zupełnie inaczej wygląda w obozie łodzian, którzy do spotkania przystąpią w optymalnym zestawieniu. W prawdzie wykluczony z powodu urazu barku jest Michał Gruchalski, lecz wychowanek Włókniarza Częstochowa na ten moment pełni rolę zastępstwa na pozycji U-24 dla Luke'a Beckera. Choć w składzie awizowanym pod numerem 11. znalazł się Niels Kristian Iversen, całkiem możliwe że na tej pozycji dojdzie do zmiany i w meczu wystąpi drugi z nowych nabytków Orła - Fin Timo Lahti.
ZOBACZ WIDEO Żużel. To będzie sezon dla dobrych taktyków. Cieślak mówi o stosowaniu zastępstwa zawodnikaPozostając przy Duńczyku, warto podkreślić, że do Witolda Skrzydlewskiego w sprawie jego wypożyczenia dzwonił prezes rybnickiego klubu. Łódzki działacz postawił jednak sprawę jasno - Mamy szerszą kadrę, ale także swoje aspiracje, a to oznacza, że nie można pochopnie pozbyć się żużlowca. Jeśli popełnimy błąd, to znowu znajdziemy się w potrzebie i pretensje będzie można mieć tylko do siebie - komentował.
Kibice rybnickiej drużyny z żalem patrzą na to, co dzieje się z zespołem ROW-u, gdyż akurat w meczu wyjazdowym w Łodzi upatrują szansę na wyrwanie punktów. Nadzieja ta wynika z dotychczasowych, dobrych występów klubu ze Śląska na łódzkiej Motoarenie. Od czasu oddania do użytku nowego stadionu, Orzeł gościł rybniczan trzykrotnie, z czego dwa razy, w sezonach 2018 i 2019 musiał uznać wyższość przyjezdnej drużyny. Ubiegłoroczna potyczka zakończyła się w prawdzie minimalną wygraną Orła (45:43), lecz o losach spotkania zadecydował ostatni bieg.
Należy jednak zaznaczyć, że w składzie ROW-u na sobotni mecz nie ma ani jednego, ubiegłorocznego zawodnika. Za Łogaczowa będzie stosowane zastępstwo zawodnika. Zastępujące go, zupełnie nowe Rekiny, nie mogą pochwalić się niestety zbyt dobrymi występami na łódzkim torze w ubiegłym sezonie. Trójka: Andreas Lyager, Krystian Pieszczek i Patryk Wojdyło zdobyła łącznie zaledwie... Dziewięć punktów. Czwarty senior ROW-u, Grzegorz Zengota z powodu kontuzji w Łodzi nie pojechał.
Całkiem możliwe, że gospodarze stracą możliwość przygotowania toru "pod siebie", gdyż w nocy z piątku na sobotę przewidywany jest przelotny deszcz, który ma ustać na kilka godzin przed meczem. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 16:30.
Awizowane składy:
ROW Rybnik
1. Patryk Wojdyło
2. Krystian Pieszczek
3. Grzegorz Zengota
4. Andreas Lyager
5. Z/Z
6. Lech Chlebowski
7. Paweł Trześniewski
Orzeł Łódź
9. Brady Kurtz
10. Luke Becker
11. Niels Kristian Iversen
12. Marcin Nowak
13. Norbert Kościuch
14. Mateusz Dul
15. Aleksander Grygolec
Początek spotkania: 16:30
Sędzia: Remigiusz Substyk
Komisarz toru: Tomasz Welc
Komisarz techniczny: Rafał Wojciechowski + praktykant Adam Giernalczyk
Przewodniczący Jury: Zbigniew Kuśnierski
Prognoza pogody na sobotę (yr.no):
Temperatura: 9°C
Wiatr: 18 km/h
Deszcz: 1,7 mm
Zobacz także:
Kacper Woryna: To dlatego przegrywaliśmy
Były uczestnik Grand Prix wraca do polskiej ligi
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
