Na otwarcie sezonu gorzowscy kibice musieli przełknąć gorzką pigułkę. Moje Bermudy Stal po pasjonującym meczu uległa Motorowi Lublin 44:46. Spotkanie rozstrzygnęło się w ostatnim biegu. Wygraną gościom zapewnił rewelacyjnie dysponowany tego dnia Mikkel Michelsen, który pokonał Bartosza Zmarzlika i Martina Vaculika.
Cały mecz stał na wysokim poziomie i był naprawdę ciekawym widowiskiem. Niestety, po 10. Wyścigu doszło do incydentu, za który gorzowski klub może zostać już wkrótce ukarany przez władze ligi. Miejscowi fani schowali się pod sektorówką, a następnie odpalili race, co jest niezgodne z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych. Zabronione jest bowiem zarówno ukrywanie wizerunku, który musi podlegać monitoringowi, jak i odpalanie materiałów pirotechnicznych.
Kibice @StalGorzow1947: Jesteśmy dumą tego miasta!@GorzowW @ZuzelSF pic.twitter.com/0yhsjSXsrH
— Kamil Siałkowski © (@SialaTV) April 9, 2022
W takim przypadku reakcja Komisja Orzekającej Ligi jest nieunikniona. W tej chwili trudno powiedzieć, co grozi gorzowskiemu klubowi. Jedną z branych pod uwagę opcji będzie z pewnością kara finansowa.
Zobacz także:
Mariusz Staszewski o meczu z GKM-em
Fogo Unia zarobiła wielkie pieniądze
ZOBACZ WIDEO Żużel. To będzie sezon dla dobrych taktyków. Cieślak mówi o stosowaniu zastępstwa zawodnika